Super, jest coraz ciekawiej!

Ubawiłam się, najbardziej podobały mi się teksty dziadka ("Chciałbym sobie zmienić nazwisko na Niebiedak, bo nazywam się Biedak a już wcale nie jestem biedny"

"I żadnek komornik nie zabierze mi tego pięknego dachu..."), rozmowy sługi z królem też są fajne.

Hmm... tylko nie ma agencji stanu cywilnego ani majątkowego. Może co najwyżej urząd, ale tam się nie zmienia raczej nazwiska.... Mniejsza z tym, może akurat tam gd mieszka dziadek takie coś jest.

Aha, i jak w totolotka się trafi takie 6 liczb, to nie trzeba być od razu dziwakiem, jak mówiła tamta baba- można wygrać na chybił-trafił.

Czekam na piąty odcinek.
Pozdrawiam