Kiedyś mi się zdarzyła taka historia:
Poziom aspiracji i potrzeb mojej simki spadł prawie do zera. Moja simka usiadła na ziemi i nie chciała reagować na moje polecenia! Wtedy przyleciał taki doktorek na kolorowym śmigiełku. Nazywał się
Traugutta, czy jakoś tak...Doktorek podniósł moją simkę, pogadał z nią, po czym odleciał! A moja simka znowu reagowała na polecenia

!