Po pierwsze dziękuję za podziękowania.

(tzn. wymienienie mnie)
Cieszę sie, że fs nie jest napisane wierszem, o wiele bardziej wolę prozę.
Miałam właśnie wspomnieć o tych brązowych włosach, ale widzę, że poprzedniczka wyprzedziła mnie. Nie zorientowałam się właśnie na początku, co kto mówi i o co chodzi.
A później już jest raczej dobrze. Są niedomówienia, ale celowe. Na pewno wraz z kolejnymi odcinkami zacznie się coś wyjaśniać.
Podoba mi się połązenie fantastyki z prawdziwymi postaciami.
Cytat:
Napisał Patti
- Czy ja jestem jakimś robotem?!- spytała szatynka.- Trochę za dużo tej roboty!
|
To brzmi jak powtórzenie. Za bardzo te dwa wyrazy do siebie podobne.
Początek opisu poranka na końcu jest odrobinę dziwaczny, a konkretnie wyrażenia: "wyłączyła dzwoniącą rzecz.", "z maszyny zaczęła płynąć melodia ". Po prostu takie... dziwne.
A poza tym wszystko naprawdę dobrze.

Zdjęcia są bardzo ładne, na jednym podłoga jest bez pokrycia, ale to chyba specjalnie.
Tylko to:
Cytat:
Napisał Patti
Wielkie dzięki należą się Isi, dzięki której wogóle coś napisałam, mojej koleżance z klasy, Monice, za to, że dzięki naszej "małej" kłótni powstał fragment opowiadania i Terierkowi za napisanie fragmentu.
|
Wolałabym, żeby cały tekst był Twój, naprawdę. Nie wiem, ile Terierek napisała, a ile Ty. No to będę strzelać, ale nie wiem, czy trafnie... Ona chyba napisała cały fragment w domu Diablicy. I moze rozmowę Svena z dziewczyną... Ale nie, to chyba jednak Ty. Nie wiem.
Zaciekawiło mnie, mam nadzieję, że następny odcinek pojawi się w krótszym odstępie czasu od poprzedniego niż ten
Pozdrawiam