Simka
1. wersja- moim zdaniem lepsza od drugiej. Simka ma japońska urodę, te małe usta ciekawie wyglądają.
2. wersja- też ładna, podoba mi się, ale nie tak oryginalna, jak ta pierwsza.
Ciuchy
Spodnie- jak na pierwsze to moim zdaniem nie najgorsze, z przodu prezentują się całkiem, całkiem (tylko nie widać żadnego paska, zapięcia i to jest wadą), a tyłu wyglądają gorzej. Nie wiem, czy te falowania to wzór czy fałdy.
Zielona sukienka- Simka wygląda, jakby była gruba (a może jest?). I tylko to właściwie mi przeszkadza. Kolor dość jaskrawy, ale nie przekracza "granicy", jest optymistyczny i wiosenny, wzór ładny, podoba mi się.
Turkusowa sukienka- ogólnie trochę nudna, kolor mnie nie zachwyca (lubię trochę inny "turkus", to jest dla mnie raczej jakiś jaskrawy niebieski albo niebiesko-turkusowy), pasek i guziczki są trochę rozmazane i przez to mi się nie podobają. Sukienka nie jest zła, tylko taka zwyczajna.
W łatki- na pierwszy rzut oka bardzo mi się spodobała.

Ale jak się przypatrzyłam, to trochę dziwaczna. Nie wiem, czy ten wycinek z kwiatkami tu pasuje i na granicy dekoltu jest żółta kreska (z przodu). Ciekawa, ale chyab nie na co dzień.

I gdyby był inny 3. wycinek, byłoby chyba lepiej...
Pozdrawiam