View Single Post
stare 17.04.2006, 09:34   #46
Caesum
Administrator
 
Avatar Caesum
 
Zarejestrowany: 26.05.2005
Skąd: Warszawa
Wiek: 30
Płeć: Mężczyzna
Postów: 1,564
Reputacja: 101
Wink Rozdział 8 "A to dopiero!"

Cytat:
Napisał Midey
nie podoba mi sie to ze w the sims 2 stracili swoj wdzieka tak ok
Może jeszcze ich zmienię na takich jakimi byli tylko musze znalezc stroje i cos zrobic zeby dodatki dzialaly.
P.S. - Dzieki za pomoc! Na zdjeciu nie ma tablicy bo niestety zapomnialem jej umiescic.

Rozdział 8 „A to dopiero!”

- U lala! – Ryknął Marcin. – Ktoś cię echem!
- Przestań! – Krzyknąłem.
- Właśnie Marcin! Przestań! To nie twój interes! – Wrzasnęła Patrycja.
- Oddaj to! – Powiedziałem ostrzegawczo.
- ok., ok. – Powiedział Marcin i oddał list miłosny.
- Chodźmy na lekcje! Jesteśmy prawie spóźnieni!
Szybko zbiegliśmy na lekcje.
- No naprawdę… mocno się „spóźniliśmy” – Zadrwiłem.
- Och przestań! No i co z tego że chciałam was pogodzić? – Spytała Patrycja trochę urażona.
- ALE PRZECIEŻ DO LEKCJI JESZCZE PIĘĆ MINUT! – Ryknąłem aż podskoczyli wszyscy dookoła.
- No… wiem. – Odpowiedziała zdenerwowana.
- Dobra tam! Poczekajmy na lekcje! – Zdenerwował się Marcin.
Przejrzałem jeszcze dwa razy.
Rozległ się dzwonek. Wbiegliśmy do klasy żeby zaczekać na Nauczycielkę historii.
- Dzień dobry dzieci… – Powiedziała miłym tonem Nauczycielka.
- O jedyna normalna! – Pisnął Marcin.
- Dziś będziemy uczyć się historii jak wiecie! – Ciągnęła dalej. – I JEŚLI KTOŚ BĘDZIE ROZMAWIAĆ TO GORZKO TEGO POŻAŁUJE!

- hm… może jednak nie. – Szepnął mi do ucha.
- Nie gadaj! – Ryknęła do Marcina Nauczycielka.
I tak minęła cała lekcja na nudnym gadaniu i ryczeniu nauczycielki.
- Ale to było nudne! – Krzyknąłem wychodząc z klasy.
- Całkowita racja! – Zgodziła się Patrycja. – Nie wiem w jaki sposób ona to robi ale wszyscy dookoła zdychają!
- Chodźmy na obiad. – Powiedział rozmarzonym tonem Marcin.
- A ty to tylko o obiedzie! – Ryknęła.
- Ale co nam szkodzi? – Spytał.
- Szczerze mówiąc możemy tam pójść. – Powiedziałem.
- Och… no… dobra… - Odpowiedziała niechętnie Patrycja.

- A jednak to nie był taki zły pomysł! – Powiedziała Patrycja kiedy byliśmy już w stołówce.
- Masz rację! – Krzyknąłem jedząc sałatę.
- No i… mmm… co zrobisz Przemek? Pójdziesz się spotkać z tą swoją „ulubienicą”? – Spytał Marcin przeżuwając indyka.
- A jak myślisz? – Zapytałem.
- Ech ty amancie! – Wrzasnął Marcin i klepnął mnie po ramieniu.
- Przestań! – Krzyknąłem lecz nie mogłem powstrzymać się od uśmiechu.
Marcin się zaśmiał i zaczął wsuwać indyka.
Po zjedzeniu obiadu poszliśmy na lekcje.
Tej nocy nie mogłem zasnąć. Czy to prawda że jest ktoś kto mnie naprawdę kocha? przez chwilę zaprzeczałem temu, czytałem ze sto razy liścik ale ciągle nie wierzyłem.

Obudziłem się o 7:00. Okazało się że zasnąłem w ubraniu. Potarłem sobie oczy i popatrzyłem na wygięty liścik.
- Ojej. – Pomyślałem i od razu wziąłem list. Wstałem i wsadziłem do biblioteczki kartkę.
Ktoś zapukał.
- Proszę! – Powiedziałem ziewając.
- Hej Przemek! – Krzyknął Marcin wskakując do pokoju.
- Cześć. – Ziewnąłem.
- Co tam? – Spytała Patrycja wchodząc do pokoju.
- A dobrze. – Odpowiedziałem. – Zasnąłem w ubraniu.
- O… eee fajnie! – Odpowiedziała z pewną nutką obrzydzenia.
- Muszę Się umyć! – Krzyknąłem rozbudzony.
- Masz rację. – Powiedziała Patrycja. – Śmierdzisz.
Poszedłem się umyć i ubrać a potem pobiegłem do stołówki .
- No jesteś wreszcie! – Wrzasnęła Patrycja. – Co tak długo?
- Eee… nie chcesz tego wiedzieć! – Powiedziałem.
- No powiedz! – Krzyknęła.
- Musiałem się eee…odblokować. – Powiedziałem niechętnie.
- O…
- Dobra tam! Chodźmy na lekcje! – Krzyknął Marcin i sturlał się z krzesła.
- hahaha! – Roześmiałem się z Patrycją.
- No co? – Spytał.
Po „uratowaniu z opresji” Marcina poszliśmy na lekcje.
Trwały do 18:00.
- Za godzinę przyjdzie do ruin naszej szkoły twoja miłość! – Krzyknął do mojego pokoju Marcin.
- Wiem… - Odpowiedziałem mu i rzuciłem w niego poduszką.
- Ej! Haha! – Roześmiał się Marcin.
Popatrzyłem na niego wściekle a on uciekł gdzie pieprz rośnie.

Byłem już przy ruinach szkoły. Poczekałem do 19:00
- Gdzie ona jest? – Pomyślałem.
- A jednak przyszedłeś! – Odpowiedział pewien głos.
- TO TY?- Ryknąłem.

C.D.N.

P.S 2 - Wiem że brzydkie zdjecia ale to dlatego bo tylko na tyle stac mojego radeona...(Dlatego jest taka tapetka i podloga)
Caesum jest offline   Odpowiedź z Cytatem