View Single Post
stare 03.05.2006, 17:38   #22
goryczka2
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

Cytat:
Napisał Vivatte
Znam taki sposób. Kod maxMotives daje na maxa wszystkim potrzeby. WSZYSTKIM.

Co do tematu: Nie wiem czemu macie kłopoty. Ja prowadzę poważną i sporą francuską restaurację.
No właśnie, SPORĄ Tu jest różnica. Mój pub, wiekszy, tez przynosił duże dochody, a ja się uparłam na mini lokalik z góra trzema stolikami, no i cóż - miło było, ale kokosów na tym nie zarobiłam. A w przydomowej kwiaciarni to taką kasę cięłam, że szok, az zaczełam się wkurzać, że wszystko tak szybko, sprawnie i łatwo idzie



Cytat:
Napisał Vivatte
Mój sim ma aspirację "Poszukiwanie przyjemności". Mam obok małą kafeterię i bar. I wszystko jest cacy, potrafię z tej restauracji wyciągnąć nawet 10k zysków dziennie. Bez kodów. Chociaż jest bardzo trudno (w końcu to przerobione na francusko Magnifique), daję sobie radę. Ale zastanawiam się, czy nie przerzucić się na galerię. Ale ta restauracja wiąże się z moimi wspomnieniami... to mój pierwszy biznes...

Też jestem sentymentalna. Obecnie odbudowuję domostwo mojej simki, którą tak okrutnie gra potraktowała, szkoda gadać :1smutny: Moim skromnym zdaniem, te biznesy, które opierają się na zwykłym handlu, są najłatwiejsze, trudniej z usługami typu fryzjerstwo, prowadzenie restauracji, no ale to wszystko zależy od pomysłu na biznes

Cytat:
Napisał gotrig
Chyba, ze znacie jakies sposoby na odnawianie energii, o ktorych nie wiem? Kawa jest malo skuteczna

No kochanieńki, więc ja robie to tak: spełniam simowi cel życia, by miał stale platynę, wtedy bez przeszkód można używać nagród aspiracji. Spośród nich wybieram to ustrojstwo pod pradem, które jest prawdziwym dopalaczem - sim szybciutko ładuje sobie wsio na fula. I jak mam sima już nieco obcykanego w przedsiębiorstwie, który może wpływać na innych dzięki tubie (klikasz na swojego, wybierasz "Naprzód!"), to on wtedy innym pomaga. Ostatecznie, jak nie wyrabiają, to zwalniam ich do domu i sama prowadze swoim simem interes, jak mu wszystko opada a mi się nie chce do domu jechać, to znów go "dopalam" - dopalacza mam stale w plecaku. Widzisz, ja ze słodyczy to tylko śledzie, kodów używam rzadziej niż zapalniczki (nie palę ). Odbieraja mi radość grania i nie skłaniają do myślenia a o zwoje trzeba dbać, zwłaszcza w moim wieku


pozdrówki dla wszystkich
g

Ostatnio edytowane przez goryczka2 : 03.05.2006 - 17:50