"...- Pani Moniko, czy chce pani pojąć za męża pana Marcina?!- mówił zniecierpliwiony kapłan...."
- Ależ panie kapłonie... Nie wiem...
Powinnaś najpierw wziąć książeczkę. Tak, tak - tą od I komunii i w sakramentach masz napisane jak brzmi przysięga małżeńska. Ale nie przeczę pan Marcin i pani Monika wywołały we mnie radosne rechotanie.
|