Złodzej, a raczej jego brak
To pytanie nie pasowało mi do żadnego innego działu, więc wpisuje się tutaj.
Chodzi o złodzei.
Chcąc się oderwać od monotonii Miłowa, Dziwnowa i Werony zrobilam własne osiedle. Ma promenadę, uczelnie i przedmieścia, mieszka tam około stu rodzin. I ani jedna nie nie była świadkiem napadu złodzieja. Dlaczego?
|