tak to masz szczęście kaczusiu. ja mieszkam w takiej dziurze, że nie ma tu u nas rzadnego sklepu, w którym można kupić simsy.
a co do gwiazd to mi jakoś nie wychodzi nawiązywanie z nimi znajomości. i ja jak jestem już gwiazdą to ciężko mi znależć przyjaciół. jedyne dostępne opcje rozmów to coś typu daj/poproś o autograf, daj/poproś o buziaka itp. i po paru zadanych tego typu pytaniach rozmówca zaczyna być jakby zażenowany i nie ma ochoty na rozmowę...