- Szatanie Zła, proszę cię, niech dusza tej oto dziewczyny trafi do piekła i pali się żywcem! – Czarny Ziom odprawiał czarną mszę.
Liliana już nie żyła.
Tymczasem w domu Przyjemniaków trwały dalsze poszukiwania zaginionej Liliany. Marysia złożyła zaginięcie córki na policji. Została zapewniona, iż córka na pewno się odnajdzie. Policja natychmiastowo wszczęła poszukiwania nastolatki.
Andżela, choć stosunki jej i siotry nie była najlepsze to tęskniła za Lilą. Brakowało jej tych kłótni i sprzeczek, kradzieży superciuchów i kosmetyków. Andżelika zagłębiając się we wspomnieniach, przypomniała sobie o niejakim SGZ.
- „Co to do licha znaczyło!?” – myślała Andżi – „SGZ…SGZ… Hmmm… <<Zapiszę się go SGZ i wreszcie nie będę musiała tu z tobą mieszkać!>>” – wspominała Andżela – „Co znaczy SGZ?!”.
Dziewczyna pomyślała, że „wskoczy na neta” i sprawdzi, czy w Internecie istnieją skróty typu SGZ. Włączyła więc komputer i wpisała „SGZ”. Przejrzała trzynaście stron i nic – to SGZ – Suknie Garnitury Zigzona, to SGZ – firma produkująca filiżanki, aż do SGZ – SuperGips Zone. Jednak to nie zniechęciło Andżeliki do szukania SGZ. W końcu trafiła na stronę zatytułowaną „Witaj w krainie krwi i bólu”. Nie przepadała za takowymi tytułami, ale musiała zrobić wyjątek – chodziło przecież o jej siostrę. Zaczęła więc czytać stronę i zauważyła wyodrębnione miejsce o nazwie „O mnie”.
- „Imię: takie na L, Nazwisko: po ojcu, Wiek: 15, Zainteresowania: Satanizm, wampiryzm, rock i wszystko związane z kolorem czerni, Ulubione zajęcie: dręczenie siorki i słuchanie czarnych mszy, Po co ten blog: bo kocham SGZ – Satanistyczną Grupę Zła” – czytała Andżela – „Niech to nie będzie to o czym myślę!” – myślała Andżela. Andżela przeszła do czytania notatek na blogu.

- „Nawet mnie nie będą szukać i tak mnie nienawidzą” – ten tekst Andżi przeczytała po kilka razy – „Muszę jak najszybciej pokazać to mamie!” – pomyślała
- Mamo! Mamo! – Andżelika zbiegała ze schodów krzycząc
- Słucham Andżeliko?
- Mam trop! Poszukajmy jej w SGZ!
- Ale o co ci chodzi kochanie?
- Chodź to ci pokażę!
Andżela zaprowadziła mamę do swojego pokoju. Wyświetliła bloga Liliany.
- Czy to naprawdę jej? Skąd mamy pewność? – spytała mama
- To jej styl pisania i nawet przedstawia siebie… SGZ to Satanistyczna Grupa Zła. Lila pisze, że jest ona w Miłowie. Niestety nie mogę znaleźć adresu…
- Liliana pisze, że ma adres. Może gdzieś w szufladzie? Ty szukaj w tej córeczko, a ja tutaj. Może coś znajdziemy! A poza tym, to zaraz zadzwonię na policję i powiem, że coś znalazłyśmy!
Tak panie Przyjemniak zabrały się do przeszukania pokoju Liliany. Niestety nic nie mogły znaleźć.
A w tym czasie Czarny Ziom i reszta SGZ starali się wyrzucić ciało zmarłej Liliany.
- Gdzie ją do cholery wywalić?! – krzyczał Czarny Ziom – No powiedzcie mi!
- Czarny Ziomie dziś o północy wywieziemy ją do stawu i tam ją wrzucimy. – zaproponował Cnotka.
- Ok, ale żeby nikt nic nie widział! Jej rodzina ją pewnie szuka!
- A ta laska mieszka w Miłowie! – dodała Picza
- Wiem i tego się boję.
- A gdzie ten staw? – spytała Omega
- Koło takiego biednego domu… Mieszka tam matka z dwójką dzieci, ale nie pamiętam jak się nazywają. – odpowiedział Czarny Ziom
- To ta, o której było tak głośno w dwutysięcznym roku? Co jej mąż miał wypadek na basenie? – spytał Cnotka
- Taaa! Właśnie ta! Niedaleko jej domu jest taki duży staw, tam utopimy tą szmatę.
I nadeszła dwunasta w nocy. Cała paczka SGZ podążyła w kierunku dużego stawu. Szli bardzo długo, przestraszeni, czy nie złapie ich policja.
- Czy teraz nie ma jakiegoś nocnego patrolu? – pytała Banana
- Nie wiem, nie mam pojęcia, ale niech Szatan ma nas w swojej opiece. – odpowiedział Czarny Ziom.
Policja, szukająca Liliany została powiadomiona o jej blogu. Wiedzieli, że najpierw należy szukać dziewczyny w Miłowie – bo być może tam będzie, w SGZ, skoro chciała się do niej zapisać.
Członkowie SGZ idąc do stawu, usłyszeli pewne rozmowy i szelesty. Z daleka widać było również światła latarek.
- Co to jest?! – spytał przestraszony Czarny Ziom.
SGZ powoli posuwała się do przodu.
- Niestety tu nic nie ma. Szkoda, że ta kobieta nie podała nam adresu tej grupy. – mówił ktoś
- Może ta grupa mieści się pod ziemią? Sataniści mają różne pomysły, byśmy tylko my – policjanci nie mogli jej odnaleźć.
- Być może, poszukajmy jeszcze.
- Ta kobieta z domku mówi, że w pobliżu jej domu nie ma żadnej SGZ. Poszukajmy dalej. – odezwał się kolejny obcy głos.
Czarny Ziom przeraził się.
- I co teraz? Do cholery, spier******!
- A co z tym ciałem?! – spytał przestraszony Cnotka
- Bierzemy ze sobą!!! Spier******! Ale starajcie się w miarę cicho!
- No to gdzie ją teraz wyrzucimy?! – spytała Banana
- Nie wiem, naprawdę nie wiem! Ale teraz to już na pewno nie tutaj! Już jej szukają! Już psy węszą wszędzie! Musimy wyjechać! Wynosimy się stąd! – mówił przerażony Czarny Ziom.
Policjanci nadal przeszukiwali ziemię. Wodzili starannie latarkami, nawet psy przeszukiwały teren. Niestety niczego nie znaleźli. Zadzwonili z informacją do Marysi.
- Słucham? – spytała kobieta
- Pani Mario, niestety nic na razie nie znaleźliśmy. – powiedziała uprzejma policjantka
- A ja z moją córką czytamy bloga Liliany i patrzymy, czy może nie podała gdzieś adresu SGZ.
- Teraz rozłączymy się. Każdy pójdzie szukać dziewczyny gdzie indziej. Wysłaliśmy patrole również do innych miast, ale z dużym naciskiem szukamy tutaj. Jeżeli coś będzie wiadomo – zadzwonimy.
- Dobrze, dziękuję bardzo.
- Do widzenia pani Mario.
Nawet w telewizji był nadawany materiał o Lilianie. Daniel oglądał ten materiał od niechcenia. Nawet nie zawołał Marysi.
-
Już od dwóch dni poszukiwana jest nastolatka Liliana Przyjemniak – piętnaście lat. Dziewczyna nie daje od siebie znaku życia, wybiegła z domu i do tej pory nie wróciła. Okazało się, że w naszym mieście jest organizacja o nazwie SGZ – Satanistyczna Grupa Zła. Bardzo prawdopodobne jest to, że dziewczyna została tam zaciągnięta przez satanistów, lub uciekła tam z własnej woli. Na jej blogu, czyli internetowym pamiętniku opisuje, iż miała się zapisać do tej grupy. Policja nadal poszukuje dziewczyny i tajemniczej grupy. Prosimy państwa o wszelkie informacje. Oto rysopis dziewczyny: (…). Prosimy dzwonić pod numer (0-19)123-56-90. Każda informacja może pomóc w poszukiwaniu piętnastoletniej Liliany.
- Oby się tylko nie znalazła – zachichotał Daniel.
Ciąg dalszy nastąpi...
===============
Ps. Jestem dziewczyną, zastępco xD
Ps.2. Przepraszam za strasznie ciemne zdjęcia, ale gdybym zrobiła jaśniejsze to nie oddałyby klimatu
Ps.3. Dzięki za wszystkie opinie! :* Cieszę się, że wam sie podoba my FS :*