Temat: L As Love
View Single Post
stare 01.07.2007, 22:35   #7
olliss
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie Odp: L As Love

Cytat:
Napisał Bloody_Mary
To jest moje pierwsze fotostory. Mam nadzieję że będziecie chociaż troszkę zadowoleni, i że będziecie chcieli następny odcinek

A więc, zacznijmy od przedstawienia postaci:
Kayah Donde. Spokojna, miła dziewczyna. Interesuje się modą i pracuje jako kosmetyczka.
Wraz ze swoim pupilkiem - Mavros'em, prowadzą życie pełne niespodzianek.

Przystojny, bogaty, nieśmiały. Tak, taki właśnie jest David Jameson.
Szuka miłości i znaleźć nie może. Ale co się stanie gdy na drodze spotka Kayeh?



Rozdział I
Tajemniczy Chłopak


Było późno, około dwunastej w nocy, ale Kayah nie mogła zasnąć z powodu jej pracy. Miała problemy, duże problemy. Chcąc oderwać się od męczących myśli zasiadła do komputera. Pogawędziła na czacie i poznała pewnego chłopaka, on nie chciał [osobno powinno być i zła składnia] zdradzić swego imienia. Dobrze im się rozmawiało ze sobą. Kayah poszła do kuchni zrobić sobię gorącą czekoladę, popatrzyła na zegarek a tu w pół do czwatrej! Musiała się pożegnać z chłopakiem, ponieważ tego dnia miała do pracy na szóstą.
Po południu wróciła z pracy zmęczona. Przytuliła Mavrosa i jak zwykle, zasiadła do komputera co było czynnością codzienną w jej życiu. [nie dodawaj emotikonek do tekstu]
Sprawdziła pocztę i... dostała zaproszenie od tajemniczego chłopaka z czatu.
Zaprosił ją do restauracji w Sedonie na godzinę dziewiętnastą [chyba, że rano?] w sobotę.
Pierwszym wrażeniem, które Kayah odczuła było lekkie zakłopotanie,bo przecież po co jakiś chłopak, którego nie zna, miałby [razem] ją zapraszać na kolację we dwoje?
Ale potem stwierdziła "Czemu nie?" Dobrze mi się z nim gadało, więc może dobrze, że się z nim spotkam?".

Nadeszła sobota.Tego dnia Kayah założyła swoją własnoręcznie zaprojektowaną sukienkę wieczorową. Zakładała ją tylko na specjalne okazje. To była jej ulubiona sukienka. Przed wyjściem poprawiła jeszcze parę razy swój wygląd, aby dobrze wypaść.
Gdy przyjechała na miejsce, serce jej waliło jak młotek o ścianę.
Nie zwracając uwagi na błoto weszła do restauracji.
Od razu zauważyła tajemniczego chłopaka. Podeszła do stolika i zapytała:
- Czy to pan mnie zaprosił na tą kolację?
Chłopak popatrzył na Kayeh przez chwilę i powiedział:
- Jeśli ma pani na imię Kayah, to zgadzam się z panią.
Przysiadła się do stolika. Chłopak poprosił ją, aby mówili sobie na Ty.
- A więc zdradzisz mi swoje imię? - zapytała Kayah z ciekawością.
- Tak, ale nie teraz - odpowiedział.
Zamówili sobie spaghetti. Rozmawiali godzinami, wielu rzeczy dowiedzieli się o sobie - że oboje lubią kolor brązowy, oboje kochają koty, oboje lubią grać w kręgle i wiele, wiele innych...
Po kolacji przeszli się do parku. Było ciemno i zimno. Usiedli na ławce, Kayah poczuła zimny dreszcz na plecach i w tym czasie chłopak ją przytulił.
Poczuła się szczęśliwa, jeszcze nigdy tak się nie czuła.
"To... powiesz mi w końcu jak masz na imię?"
Chłopak się uśmiechną.
"David" i pocałował Kayeh.

Ufff... zmęczyłam się troche
Jak na razie to wszystko, z czasem dorobię 2 odcinek, komentujcię!
Podobało wam się??
Znów muszę przybyć z pomocą
Ychh... Tak STRASZNIE dużo tych błędów nie ma. Sporo, ale nie makabrycznie. Taaa, zakochają się, będą mieli dzieci, w międzyczasie ktoś będzie chciał ją porwać... Może akcja się rozwinie.
Ocenię po drugim odcinku.
Pozdrawiam, olliss.
Edit: Przepraszam, nie zauważyłam <kręci jej się w głowie od błędów>

Ostatnio edytowane przez olliss : 02.07.2007 - 06:04
  Odpowiedź z Cytatem