To jest moje pierwsze fotostory. Mam nadzieję że będziecie chociaż troszkę  zadowoleni, i że będziecie chcieli następny odcinek 
A więc, zacznijmy od przedstawienia postaci:
Kayah Donde. Spokojna, miła dziewczyna. Interesuje się modą i pracuje jako  kosmetyczka. 
Wraz ze swoim pupilkiem - Mavros'em
, prowadzą życie pełne niespodzianek.
Przystojny, bogaty, nieśmiały. Tak, taki właśnie jest David Jameson.
Szuka miłości i znaleźć nie może. Ale co się stanie gdy na drodze spo
tka  Kayeh?
  Rozdział I 
Tajemniczy Chłopak
Było p
óźno
, około dwunastej w nocy
, ale Kayah nie mogła zasnąć z powodu jej pracy. Miała problemy
, duże problemy. Chcąc oderwać się od męczących myśli zasiadła do komputera. Pogawędziła na czacie i poznała pewnego chłopaka
, on nie chciał [osobno powinno być i zła składnia] zdradzić swego imienia. Dobrze im się rozmawiało ze sobą. Kayah poszła do kuchni zrobić sobię gorącą czekoladę, popatrzyła na zegarek a tu w pół do czwatrej! Musiała się pożegnać z chłopakiem
, ponieważ tego dnia miała do pracy na szóstą. 
Po południu wróciła z pracy zmęczona. Przytuliła Mavrosa i jak zwykle, zasiadła do komputera co było czynnością codzienną w jej życiu
. [nie dodawaj emotikonek do tekstu]
Sprawdziła pocztę i... dostała zaproszenie od tajemniczego chłopaka z czatu.
Zaprosił ją do restauracji w Sedonie na godz
inę dziewiętnastą [chyba, że rano?] w sobotę.
Pierwsz
ym wrażenie
m, które Kayah odczuła było lekkie zakłopotanie
,bo przecież po co jakiś chłopak
, którego nie zna
, miałby 
[razem] ją zapraszać na kolację we dwoje? 
Ale potem stwierdziła "Czemu nie?" Dobrze mi się z nim gadało
, więc może dobrze
, że się z nim spo
tkam?".
Nadeszła sobota.Tego dnia Kayah założyła swoją własnoręcznie zaprojektowaną 
sukienkę wieczorową. Zakładała ją tylko na specjaln
e okazj
e. To była jej ulubiona 
sukienka. Przed wyjściem poprawiła jeszcze par
ę razy swój wygląd
, aby dobrze wypaść.
Gdy przyjechała na miejsce
, serce jej waliło jak młotek o ścianę.
Nie zwracając uwagi na błoto weszła do restauracji. 
Od razu zauważyła tajemniczego chłopaka. Podeszła do stolika i zapytała:
- Czy to pan mnie zaprosił na tą kolację?
Chłopak popatrzył na Kay
eh przez chwilę i powiedział:
- Jeśli ma pani na imię Kay
ah
, to zgadzam się z panią.
Przysiadła się do stolika. Chłopak poprosił ją
, aby mówili sobie na Ty.
- A więc zdradzisz mi swoje imię? 
- zapytała Kayah z ciekawością.
- Tak, ale nie teraz 
- odpowiedział.
Zamówili sobi
e spaghetti. Rozmawiali godzinami, 
wielu rzeczy dowiedzieli się o sobie 
- że oboje lubią kolor brązowy, 
oboje kochają koty, 
oboje lubią grać w kręgle i wiele, wiele innych...
Po kolacji przeszli się do parku. Było ciemno i zimno. Usiedli na ławce, Kayah  po
czuła zimny dreszcz na plecach i w tym czasie chłopak ją przytulił.
Poczuła się szczęśliwa, jeszcze nigdy tak się nie 
czuła. 
"To... powiesz mi w końcu jak masz na imię?" 
Chłopak się uśmiechną.
"David" i pocałował Kayeh.
Ufff... zmęczyłam się troche 

Jak na razie to wszystko, z czasem dorobię 2 odcinek, komentujcię!
Podobało wam się??