Panno N.,znów mnie zaskoczyłaś

Spodziewałam się romantycznej potupanki,a tu kryminał się nam wysnuwa

Świetny odcinek,pięknie opisujesz odczucia i emocje...Ciekawa jestem,kogo zastrzelił Arturek

Może Konrada?

Znów pozdrawiam i życzę weny,ale tej Ci na szczęście nie brakuje