No nareszcie nowy odcinek.Mam nadzieje, że ten będzie jeszcze ciekawszy!No to zaczynamy!
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
-No tak super korek!Lepiej nie mogłam trafić!Teraz to napewno nie dojadę na czas!-opadłam głową o kierownice zrezygnowana.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
-Gdzie ta Carmen?Koncert już za pół godziny!A ona musi się jeszcze przygotować!-mówiła zniecierpliwiona Melisa
-No nareszcie!Spóźniłaś się pół godziny!-mówiła Melisa
-Sorka, ale był korek-tłumaczyłam się-No nic.Co się stało to się nie odstanie.Ruszaj się, bo publiczność już czeka-powiedziała.Po pięciu minutach byłam już gotowa.No, bo w końcu byłam już przebrana, perukę miałam już na głowie.Musiałam tylko poprawić make-up i tyle praktycznie.
Tłum szalał, a ja wyszłam na scenę i zaczęłam śpiewać.
Moim zdaniem występ był świetny!Nawet nieźle mi poszło.
Po debiucie za kulisami czekała na mnie Melisa.
-Słuchaj.Ten były członek gangu czeka w twojej garderobie.
-Witam pana.Jetem Mandy Moore.Piosenkarka.Chciałam z panem porozmawiać o pewnej sprawie-powiedziałam
-Miło mi.Jestem Alex Rej.Chciałaś wiedzieć coś o gangu?No więc ich szef jest wampirem.Prędzej czy później zabije cię przez wyssanie krwi.Jedyny sposób, aby tego uniknąć to jest stanie się wampirem.
-Ale jak mogę stać się wampirem?
-A na pewno tego chcesz?
-Musze.Albo ja wsadzę ich do więzienia, albo oni mnie zabiją.
-Ja jestem wampirem.I mogę cię zmienić.Ale po jednym warunkiem.
-Jakim?
-Dasz mi lek na wyleczenie mnie z wampiryzmu.
-Zgoda.To jest ten lek.A teraz zmień mnie.
-Jak chcesz.
-No i nic się nie stało-powiedziałam głosem takim jakbym się opiła kiwając się
Upadłam na ziemię i nic nie pamiętałam.Po kilku minutach, albo po kilku godzinach ocknęłam się.
Wszystko się kręciło i wszystko mnie bolało.Z pomocą Alexa i Melisy podniosłam się.Szliśmy w stronę samochodu.Po chwili Alex mnie pocałował.
-Dzięki za lek i cześć-powiedział i odszedł
Po chwili zobaczyłam Mika.Patrzył się na mnie.
-A więc tak to robisz?!Igrasz z moich uczuć?!A ja głupi cię kochałem!Nigdy się do mnie nie odzywaj!-krzyczał Mike i uciekł wściekły
-Mike to nie tak!-krzyczałam i biegłam za nim, ale po chwili się przewróciłam
Melisa pomogła mi wstać.Nie chciałam się do tego przyznać, ale kochałam Mika, a teraz go straciłam.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
-Patrz Carmen!To nasz nowy dom!A tam nowy samochód.I jak ci się podoba to wszystko?-powiedziała Melisa najwyraźniej z siebie zadowolona
-Tak,tak super, ale słońce mnie parzy!Musze do trumny, bo się spalę!-krzyczałam jak opętana
Pod wieczór Melisa siedziała na necie i z kimś gadała.Nagle odebrała sygnał od jej znajomej Karimy Croft siostry Lary Croft.
-Halo?Kto odebrał mój sygnał?-pytała się lekko przerażona Karima
-Karima?To ja Melisa.Co się stało?
-Melisa?Jak dobrze, że to ty odebrałaś sygnał.Pomóż nam!Mnie i Larę okłamano i teraz ten gang z Simcity nas tu trzyma jako zakładniczki.Mówili, że jak poddamy się to naszą przyjaciółkę Anyę zostawią w spokoju.A ją porwali i trzymają jako zakładniczkę.Ją, Sarę Pezzini i tego Mika Rossa.
-Co Mika?A kto ich porwał?
-Dokładnie to siostry Oregano z gangu.Sara i Clara.Pomóżcie nam!Proszę!
-Dobrze.Postaramy się.
-To nie mieści się w głowie.Musimy działać z Carmen.Oooo chyba się już obudziła-powiedziała Melisa sama do siebie.
-Carmen.Musimy pogadać
I Melisa wszystko mi powiedziała.Całą rozmowę z Karimom.
-Musimy działać.O nie!Co się dzieje...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Co się stało Carmen?
Czy dziewczyny uratują ich?
Czekajcie na następny odcinek!