Hmm... Ja też podpiszę się pod tym wszystkim. Powiem szczerze, że po tytule historii spodziewałam się czegoś bardziej w stylu tasiemca meksykańskiego, ale jest bardzo nastrojowo i tajemniczo... Kontynuuj

PS - Coś mi zapachniało "Mistrzem i Małgorzatą"... (?) :]