bedzie post pod postem, ale teraz jak juz przeszlam przez wszystkie strony to teraz beda moje dziwnosci
to sie pewnie komus juz zdarzylo ale mi pierwszy raz. jeden z moich simow wpadl w straszna depresje i nagle pojawila mu sie w rekach szczotka z namalowana buzia i zaczal do niej mowic, calowac ja i z nia tanczyc
w koncu go latajacy terapeuta wyleczyl
co do opiekunek to jako pracujacy rodzice zamowilismy opiekunke na dostosowywanie sie do godzin pracy. popracowala jeden dzien i juz sie jej nie chcialo. wiec kolejnego dnia zamowilismy nastepna i znowu to samo. koniec koncow mieszkaly u mnie 3 opiekunki i ani nie chcialy sie zajmowac dzieckiem ani pojsc sobie. na ulicy przed domem staly ich trzy samochody i tamowaly ruch. straszne. nie dosc ze zajmowaly mi moje dobre lozka i nie chcialy wstac dopoki sie nie wyspia, ze o zajmowaniu lazienki i wyjadaniu nie wspomne. a jak balaganily! byly strasznie wkurzajace, w koncu je usunelam kodem moveobjects, tak samo jak ich samochody. od tego czasu na wszelki wypadek zatrudniam opiekunki tylko na jeden dzien
trzecie zdarzenie to tak jak Longerowi, jeden z simow ktorymi gralam (jakis kaliente) pewnego dnia po wyjsciu z basenu przestal normalnie chodzic tylko plywal. wszedzie. po ogrodku, po pokoju, po kuchni. smiesznie bylo jak bylo widac tylko jego glowe i rece i slychac dzwiek plywania. ale po pewnym czasie zaczelo mnie to wkurzac. plywal mniej wiecej tydzien, potem mu samo przeszlo.
ten sam sim jakis czas pozniej, gdy wyszedl poogladac obloki, dostal w leb meteorytem i tyle go bylo. a mial sie nastepnego dnia zareczac z bianka. moze to jej rodzina (montekowie) przewidziala to i zeslala ten meteoryt

w kazdym razie to bylo niezle