Guest
|
Odp: Mój pierwszy "Clean" :D
Kuba_xD - Po obejrzeniu parceli mieszkalnej, której jesteś twórcą, postanowiłem napisać swoją opinię. Zrobię to w następującej kolejności, żeby było estetycznie: bryła, wnętrza, ogród, błędy, wrażenie. Nie chcę się po prostu pogubić, bo znając siebie, czasem potrafię się niepotrzebnie rozpisać i pogubić w tym, co miałem do przekazania, a zatem:
Bryła domu nie jest zbyt oryginalna. Przód ma dosyć ładny, ciekawie pomalowany, ale tył już jest ograniczony. Kiedy patrzę na niego (na dom) z tej perspektywy, odczuwam brak finezji w rozmieszczeniu ścian. Mogłeś dodać trochę pokoi, lub powiększyć istniejące, nadać im jakieś sensowne położenie, kształt a tym samym urok. Natomiast w tym przypadku na myśl przychodzi mi jedno – „zabawa w czworokąty”.
Obserwowałem właśnie w podobny sposób, jak robiła to moja koleżanka, mianowicie – dała kwadrat, powiedziała: „kuchnia”, dała prostokąt, powiedziała: „pokój”. Ja bardziej stoję za metodą wybudowania kształtu domu na początku, a następnie rozmieszczania w nim pokoi, aniżeli wstawienia pomieszczeń gdzie popadnie (obok siebie) nie zważywszy na kształt z zewnątrz, a przecież każdy przechodzień, który mija Twój dom, ocenia go po tym, co widzi na pierwszy rzut oka – czyli wygląd z zewnątrz, ewentualnie ogród, jak jest z przodu. Nie każdy ma dostęp do wnętrz.
Jeżeli natomiast Ty również zacząłeś od kształtu zewnętrznego, to może lepiej na wstępie spróbuj zrobić coś na przykładzie planów w gazetach, bo dzieła nie stworzyłeś, jeśli o to chodzi.
Przedpokój jest urządzony bardzo ubogo. Mało w nim obiektów. Wchodzący gość będzie odczuwał pustkę. Nie ma doniczkowych roślin, które by to wszystko ożywiły (nie licząc tych zerwanych słoneczników – nie lubię ich).
Na kolory nie narzekam, są naturalne, ale lepiej by wyglądały, gdyby oświetlała je choć odrobina słońca zaglądającego przez okna, których tutaj nie ma (to ala kibel, za bardzo się nie sprawdza).
Nie zauważyłem obrazów (po za tym jednym, którego ramy widać z rzutu „z góry”; jeśli się nie mylę to chyba jest na nim taki kwiat na szarym tle, a gdyby to była prawda, to bym był bardzo niezadowolony, bo oznaczałoby to, iż użyłeś bardzo nieprzyjemnego kontrastu, który psuję harmonię żółtych barw).
Nie podoba mi się połączenie w ten sposób przedpokoju z salonem, bo wówczas dalsza część korytarza wydaje się bez sensu – głupia. Według mnie mogłoby jej w ogóle nie być.
Na drzwi wejściowe również mógłbym ponarzekać, ale to, co wyżej wspomniałem – wystarczy (jeśli chodzi o przedpokój).
Salon jest straszny. Pusty. Nie posiada obrazów, bardzo mało roślin (jedna), wykładzina również rozpostarta po brzegi, ale żadnych głębszych dekoracji z tej strony brak.
Patrząc tak, wydaje mi się, iż po prostu meblowałeś to wszystko „na pośpiech”. Bez sensu są stojące obok siebie półki na książki. Nie podoba mi się też połączenie tego z jadalnią i kuchnią (do której nie ma zdjęć z bliska), brak zasłon na okna... Jednym słowem – pusta skorupa.
Sypialnia też urodą nie grzeszy. Łóżeczko, symetryczne udekorowanie po obu stronach (półka, lampeczka, obrazek, półka lampeczka, obrazek), szafka, lampka i nic po za tym. Gdyby pojawiło się lustro, toaletka to by nic się nie stało.
W tej sypialni nie ma nawet pozytywnego „feng shui”, simowie nie będą się tam czuć swobodnie „duchowo”.
Łazienka stosunkowo morze być, tylko gryzą się te odcienie błękitu pomiędzy ścianą a prysznicem. Poza tym nie mam zastrzeżeń.
Pokój dziecka, zrobiony w stylu „The Sims 2 Bonus” trochę budzi we mnie dziwne wrażenie. Mianowicie takie, jakby rodzice zbierali kasę i wydawali ją tylko na ten pokój a nie na wszystkie inne... bo on wygląda naprawdę ładnie w oczach dziecka (też chciałem kiedyś takie łóżko).
Jest znacznie na innym poziomie niż reszta. Tam było ubóstwo i ograniczenie, tu – raj dla oczu młodego sima.
Heh, nawet roślinka się znalazła, ale za to zasłonki poszły w panel.
Jeszcze jedno. Cały nastrój popsuła klatka z papugą. Szok. A już miałem powód, by dać Ci „wyżej” przy wystawianiu oceny.
Ogród, a raczej trawnik – już kompletnie zrujnował cały „efekt”. Jezioro mogło by być trochę bliżej (Ty wcisnąłeś je w róg, jak śmieć jakiś), strasznie mało drzew i roślin, niewykorzystanej przestrzeni... słabo.
Jeszcze chyba tylko dach został. Otóż, dach to ostatni element, jaki nadaje naszemu domu charakter, powinien być oryginalny, niepowtarzalny, ładny. Niestety wymaga odpowiedniej bryły, więc w tym przypadku również się nie sprawdził.
Błędów raczej dużo nie ma drobiazgowych, no bo niby w czym i gdzie mają one być? Mam jednak jeden, nie licząc powyższych: miska dla psa stoi tuż obok drzwi. Nie pomyślałeś o simach? Ktoś wchodzi do domu, załóżmy nowy sim, jest noc, bo wraca z pracy, zmęczony, wie jako tako, gdzie wieszak, podchodzi by zawiesić palto i potyka się o miskę rozwalając sobie głowę o stojak. Leży. Krwawi. Chce wezwać pomoc, ale z kolei telefonu nie ma tam i umiera. Tak samo umiera moje dobre zdanie o tym, co zaprezentowałeś.
Nie podoba mi się ta parcela. Ratuje Cię jedynie to, iż jest to wszystko „clean”, a ja bardzo lubię osoby, które tworzą domy, w oparciu o rzeczy stworzone przez maxisa. Nieprzyjemnie się gra (mi) mając dodatki które stworzono poza studiem, które często mają sporo wad i niedociągnięć.
Daję 2/10 (1 za jakiekolwiek pofatygowanie się i 1 za "clean").
Ostatnio edytowane przez Juziol : 01.08.2007 - 17:59
|