Sorki że tak dlugo ale byłam na wakacjach.
Odbicie w lustrze
Odcinek 2
Ja mam zawsze pecha

"O matko gdzie oni są, nie zapadli się pod ziemię"-pomyślałam

"A tu są.Chwila moment, a gdzie moje walizka?!" Jakiś facet wsiadł z moją walizką do pociągu.Pociąg ruszył a ja zaczęłam biec za nim : Hej oddaj moją walizkę ! -wydarlam się i usłyszalam "To żart".Nagle z okna wyrzucił moją walizkę przez okno . I nagle trach. Potknęłam się o swoją walizkę a pociąg odjechał. Pozbierałam się, wytrzepałam z kurzu i podeszłam do Kasi. By porozmawiać .

-Mnie nigdy nic nie wychodzi -żaliłam się- mam strasznego pecha .
-Nieprwawda. Musisz tylko uwierzyć w siebie - odpowiedziała łagodnie.
-Ale jak ?! Jestem brzydulą ..
- Nie morzesz tak mówić, ale wiem co ci pomoże - odpowiedziała uśmiechnięłta -metamorfoza .
-Ale ja nie mam pieniędzy
- Ale ja mam .
-Wielkie dzięki
-No to jak jedziemy - wciął się do rozmowy Adrian
-Jedziemy -odpowiedziały równocześnie .

"Mój akademik. Kasia mówiła a bym szybko zajęła sobie pokój i zamknęła go. No i mówiła też ,żeby szybko wybrać kierunek studjów. Ciekawe dlaczgo ??
Następny odcinek powinien być w sobotę lub niedzielę . Mam na dzieje , że będzie się wam podobać

Żałuje że nie jest dłuższy