Tłumaczenie drugiej notki bloga o Podróżach:
Daleko od wszystkiego!
Dziś dostaliśmy się do Trzech Jezior i jest to po prostu bardziej niesamowite niż w ofercie! Zatrzymujemy się na polu namiotowym i jeździmy zwiedzać. Tak jest wygodniej. Obóz na którym sie zatrzymaliśmy był cały przygotowany. Wystarczyło zarezerwować sobie jeden z barwnych namiotów! Tam gdzie żeśmy sie zatrzymali znajdują sie również luksusowe hotele. Odwiedzamy jeden z nich. Wygląda on na bardzo miły dzięki wygodnym meblom oraz dekoracjom na ścianach i olbrzymiej rzeźbie niedźwiedzia, który pokazuje nam przyjazne strony gór. Przyjechaliśmy tu jednak, by "znosić niewygody", dlatego postanowiliśmy być bliżej natury, na polu namiotowym.
Kontynuuję ekscytującą wyprawę ekspedycyjną sprawdzając górskie powietrze i słuchając zadziwiających dźwięków śpiewu ptaków, których naprawdę potrzebowaliśmy. Mieliśmy bliższe spotkanie z naturą gdy Zach potknął się i upadł na jakąś roślinę, na szczęście nie trującą. Wydaje sie, ze nie jest ona tak straszna jak wszyscy myśleli!
Dziś wieczorem spotkaliśmy inną parę, gdy siedziała przy ognisku i robiła pianki. Opowiedzieli nam oni o miejscu, które moglibyśmy odwiedzić jutro! Lepiej czasem przymykać oko na to co sie dzieje tu w górach.