A ja w centrum zrobiłam taki wielki budynek jednopiętrowy. Podzieliłam go na dwie równe częsci. Wejścia były dwa dla mężczyzn i kobiet. I to był wielki publiczny kibelek

I nawet panna Stanisława raczyła go odwiedzić

Dałam tam najlepsze kible (kabiny), szafki z umywalkami (najlepszymi) i rzeźby. Interes się kręci, bo są tam też automaty z piciem i budki z fast foodem.