Dosyć długo grałem kiedyś Kasią Langerak. Najpierw grałem Donem, wzięli ślub, ale Don ją zdradził (chyba z Kasandrą bądź z Diną, już nie pamiętam, to było 2 lata temu). Jak wiadomo, Kasia Langerak ma dużo punktów gotowania, sprzątania i innych takich. To ją zatrudniłem na zmywaczkę, później awansowała i została Szefem Kuchni (tzn. była na najwyższym poziomie, właściwie nie wiem, jak się nazywa ostatnie stanowisko w gastronomii). Wszystko bez kodów. Aha, zanim się rozwiodła z Donem, ten ją zapłodnił i Kasia urodziła jakiegoś tam chłopca. Kaśka zarobiła chyba ze 100.000$ i wyprowadziłem ją z mieszkania Dona i wybudowałem jej super nową willę z basenem (powtarzam, bez kodów [to był chyba mój największy sukces

]). Później zakochała się w Brandonie Kwiatku (może niektórzy kojarzą...), zaręczyli się. Ale Brandon znalazł sobie... chłopaka i Kasia przyłapała go, jak się z nim całował. Oczywiście wyrzuciła go z domu. Chłopak urósł na nastolatka i wtedy chyba skończyłem grać albo miałem formata i wszystko straciłem.

Ale to był mój największy sukces. Bardzo fajnie mi się grało bez kodów.

Polecam wszystkim taką grę. Teraz już nie gram w sensie, że buduję rodzinę i tworzę jak najszersze drzewo gen., tzn. nie gram po to, by prowadzić życie, tylko, żeby kręcić serial. Gdybym nie kręcił, to dawno bym simsy odinstalował.