View Single Post
stare 16.09.2007, 08:40   #1
Joa
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie II. Odcinek "Remedy for the Truth"

Witam serdecznie. Może niektórzy kojarzą mnie z forum SW, gdzie pisałam fotosstory o tytule "Unwanted". Wiem, jak wyglądało to moje "prowadzenie" opowieści . Nie wiem, czy kiedyś je dokończę. Narazie nie chcę.

Pomysł na "Remedy for the Truth" tkwił w mojej głowie już dosyć długo, ale parametry mojego kompa nie pozwalały mi na działanie (spróbujcie grać w simy ze WSZYSTKIMI dodatkami przy karcie Nvidia 6100 i pamięci RAM cos ponad 700... niby nie jest źle, małe parcele działały w miare, ale juz te troszkę większe... masakra.. poza tym wszystko ma swoje granice). To na szczęście się zmieniło. Dlatego teraz mogę urzeczywistnić pomysł .

Mam już napisany prolog i pierwszy odcinek. Są nawet w internecie. Nie powiem gdzie, to by była reklama, a tak się nie godzi . Narazie zamieszczę jedynie krótki (wiem, bardzo krótki, ale to ma zaostrzyć wasze apetyty) prolog, bo chciałabym zobaczyć, jaka będzie wasza reakcja. Pod wieczór, może nawet po południu dodam pierwszy odcinek.

"Remedy for the Truth"


Prolog


Stracił już rachubę, jak długo jedzie tym tanim, obskurnym pociągiem. Paląca chęć poznania prawdy razem z rządzą zemsty już dawno zawładnęła jego umysłem tak, że przestał zauważać takie szczegóły, do jakich należał czas. Już nawet nie reagował, gdy ktoś wypowiedział jego imię, Markus.
Nie wiedział, gdzie zatrzyma się po przybyciu na miejsce, jak zmusi go do mówienia prawdy, a także jakie zada mu cierpienie. Nigdy nawet nie zamienił z nim słowa, ale to, co zrobił wystarczyło za wszystkie gesty świata. Właściwie nawet nie wiedział, jak on wygląda, jak się nazywa. Jedyna wiedza, jaką o owym człowieku posiadał, to to, ze mieszka gdzieś tu, w New Sim York i jest nieprzewidywalny oraz niebezpieczny. Do tego również inteligentny. Nikt nigdy nie poznał jego prawdziwej tożsamości i właśnie z tego powodu nigdy nie został ukarany za swój bestialski czyn.
Ale Markus miał swojego informatora, który na pewno da mu znać, gdy tylko dowie się czegoś więcej. Zawsze mógł na nim polegać, chociaż ostatnio doszło do niemałej sprzeczki między nimi. Powodem była powolność informatora. To właśnie dlatego Markus wyruszył sam w nieznane. Nie mógł dłużej czekać.
Pociąg zaczął zwalniać, aż w końcu stanął. Gwiazdy na niebie przykryła warstwa ciężkich chmur. Zanosiło się na burzę.

- Stacja Sim Paradise, New Sim York, Peron dziewiąty. Prosimy wszystkich o opuszczenie pociągu, to nasz ostatni przystanek. Życzymy miłej nocy i zapraszamy do ponownego skorzystania z naszej linii. - rozległ się kobiecy głos z głośników i wszystkie drzwi otworzyły się.

Wyszedł i skierował się do kasy, by uzyskać informację odnośnie noclegów. Gdy tylko wkroczył do pomieszczenia, niebo przeszyła błyskawica i rozpadało się na dobre.

Ostatnio edytowane przez Joa : 28.09.2007 - 13:13
  Odpowiedź z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.