Uwielbiam ten serial


Oglądałam i oceniałam wszystkie odcinki na którymś z for, chyba na sw...
9 odcinek
ocenka:
część I:
Już początek robi na mnie dobre wrażenie, bo uwielbiam tą piosenkę Kelly. W pierwszym zdaniu od razu pojawia się literówka, jest "chę", zamiast "chcę". Ładny wystrój pokoju, ale trochę pościel nie pasuje. Zawsze przyczepiałam się za szybkiego przejścia z jednej piosenki do drugiej, ale tym razem tego nie było. Po zastanawianiu się, czy simka ma przemeblować dom dałaś scenę z zacinającym się filmikiem. Niektóre ujęcia są zbyt długie. Kolesiowi za oknem ręka weszła w ścianę niczym widmo xD Dobre ujęcie Justina za oknem, ale mogłoby być krótsze. I znowu zacinająca się scena. Wspominałam już, że świetnie umeblowałaś domek? Cudowna piosenka leci w tle, kiedy Ariel jest w basenie. W zdaniu "zobaczymy kto kogo tym razem zniszczy" dałaś przecinek, którego nie powinno być. Chwila zacięcia między braniem telefonu przez Ariel do ręki, a zaczęciem rozmowy. Ten czerwony płaszcz mnie powalił na kolana xDDD
część II:
I znowu fajna piosenka na początku, świetnie pasuje do tych ujęć! Uwielbiam tą fryzurę w styli M.Monroe

. Justin mógłby szybciej dojść, bo Ariel przez chwilę stała w pozycji stojącej jak cyborg. Za szybkie urwanie ich rozmowy poprzez "pawia" Ariel. Padłam przy wyrażeniu "Pier.... cham!", niektóre kwestie wypadają dość zabawnie, ale zawsze w pozytywnym znaczeniu tego stwierdzenia. Dobrze ujęłaś tą scenę z toastem. Pisze się "odkąd", a nie "odkąt" =_=''. I znowu Ariel stoi jak słup, podczas gdy Eva wstaje. I znowu ten czerwony płaszczyk

. Bardzo fajnie opracowałaś układ do piosenki Justina.
część III:
Początek tej części mi się podoba, ale lekko powiało zwyczajnością. Piosenka, zaczynająca się w chwili, kiedy paparazzi cyka fotki Ariel jedzącej płatki, nie pasuje do tych ujęć. Do spotkania Ariel z Justinem część jest raczej nudna. Główna bohaterka ma cudowną sukienkę na tym "wieczorze". Ich ręce, jak siedzą na kanapie, przenikają przez ubranie Ariel. Zbyt gwałtowne przejście z muzyczki do piosenki, którą "śpiewają". Genialna scena przy karaoke.
część IV:
I znowu świetna piosenka na początek części

. Pisze się "na lewo", albo "po lewej", nigdy za to "po lewo". Zbyt gwałtowne przejście z jednej piosenki do drugiej w momencie, kiedy Ariel wchodzi to studia fotograficznego. Dobrze rozegrany wywiad. To "pier....lnij się w łeb" powaliło mnie na kolana. Sesję zdjęciową też dobrze wyreżyserowałaś. Ale nagie ujęcia z giatrą w dłoniach Ariel to chyba, jak na pierwszą sesję, przegięcie. Pocałunek w aucie też przesada

. Brak piosenki w tle wytrącił mnie z rytmu o.O .
Ufff... ale się rozpisałam

Pozdrawiam

T.
EDIT: przepraszam za zwroty w formie żeńskiej, ale dopiero sobie uświadomiłam, że jesteś chłopakiem o.O