No więc: nie podoba mi się. Przykro mi, ale jak dla mnie to nie przypomina domu, ani willi tym bardziej. Nie znoszę wielkich pustych pomieszczeń, a jak są jeszcze nieciekawie umeblowane to powstaje MASAKRA. No i tak jest właśnie u Ciebie. Kuchnia i różowy, landrynkowy pokój są w ogóle z innej bajki. Nie wspomnę już o "ogrodzie", nawet płotka nie ma, no ja bym nie chciaż, żeby każdy mi do ogrodu wchodził... A poza tym te 3 czy 4 krzesła i parę palemek ogrodu nie tworzą. Wiem, że moja ocena jest krytyczna, ale nie przejmuj się. Rozumiem, że Twój pierwszy domek.
