View Single Post
stare 02.12.2007, 09:22   #6
wercia776
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie Morze,piasek i my.odc.2



Dziś morze było nieskazitelnie spokojne. Słońce grzało niemiłosiernie, ale mi to specjalnie nie przeszkadzało. Zdałam sobie sprawe że wiem już co nieco o tej wyspie i moich nowych przyjaciołach. Są tu dwie dżunge, po zachodniej i wschodniej stronie plazy. Są tu różnorodne rodzaje owoców. A teraz co nieco o nowych przyjaciołach:
Od lewej Spike, podróżnik któy przez całę życie błąkał się po górach. Ma żone i 2 dzieci których nie widział od ponad 4 lat. Następny to Jim. ZApracowany nie żonaty biznesmen, zarządzający wielką firmą meblową. Uwielbiany przez kobiety. I następny...mój John. Nie wiem ale chyba się zabujałam. Wiem że jest wolny, po rozwodzie i ma córeczkę Sharpey. Ratownik na basenie.

Następne to Emily- słodka idiotka. Kwalifikowana modelka i aktorka. Miałą ponad 20 facetó któzy zrywali po miesiącu znajomości. Nie dziwię im się. Obok Andrea. SErdeczna dziewczyna któa w samolocie straciła matkę i choimka. Mieszka w stanie Minnesoty. Ma 15 lat.
Następnie to Dorothy i jej synek Michel. Lecieli na weekend do babci. Dorothy jej w separacji z mężem Lucasem.Praktycznie dobrze się już urządzilismy.

Mamy 3 dachy. Jim, oprócz biznesmowania jest świetnym stolarzem i zrobił nam stół i krzesła. Siostra Emily która zginęła, leciała do pracy jako instruktorka areobiku. Miałą ze sobą dużo karimat co posłużył onam do spania.

Z Dorothy postanowiłyśmy wybrac się do dżungli, w poszukiwaniu wody.

Mamy tylko kilka soczków, i zgrzewkę mineralki.
- Jenny! Patrz!
To było coś niespodziewanego. W środku puszczy stał


Kosz pełen pozywienia, wody, była nawet whisky, mydło, ręczniki i sztucce.
- To niemożliwe-Dorothy stała jak wmurowana.
- Masz racje... zabierzmy to do obozu.
W obozie nikt nie myślał o ki, kto obdarował nas tymi darami. Wszyscy pałąszowali i cieszyli się.W pewnym momencie, z zachodzniej dżungli wyskoczyła Andrea z Emily.

-Słuchajcie tam coś jest!!!
'''Tylko co?.....''
  Odpowiedź z Cytatem