Dziękuję wszystkim za opinie. Cieszę się, że domek w większości się Wam podoba
Jeszcze chyba żaden z moich domków, w tak krótkim czasie nie zdobył tylu komentarzy
Naomi - cieszę się, że podoba Ci się nowy dom Twojego sima.
Komurka - są dwa ujęcia kuchni, na pierwszym widać szafki, na drugim stolik i krzesła. Napisałam, że kuchnia jest skromna - to męska kuchnia. Amadeusz jest wrażliwy, czuły i delikatny, ale to jednak facet. I rzeczywiście są to najlepsze z możliwych ujęcia. Dziwne by raczej było, gdybym pokazywała swoje prace w ujęciach najgorszych. Prawda?
Szanuję oczywiście Twoją opinię, ale szczerze powiem, że troszkę mnie dziwi. I nie chodzi o to, że uważam, że mój dom jest boski i że jest to kolejny cud świata. Mam ogólne zastrzeżenia, na przykład ten fragment:
Po drugie fontanna, pare alejek i gdzie niegdzie krzaczki to jak dla mnie raczej nie można nazywac ogrodem.
Co więc według Ciebie można nazwać ogrodem?
Nie zgadzam się również z tym:
cukierkowatych domów-mając na myśli, meblowanie pod kolor.
Nie uważam, aby moje domy były
cukierkowate . Uważasz, ze domy, w których zachowana jest odpowiednia kolorystyka, w których na przykład kolory mebli i zasłon komponują się ze sobą, są
cukierkowate? Mi się to raczej kojarzy z luksusem, a Amadeusza stać na ten luksus

Co do kwiatów, akurat w ostatnim moim domku - w domku rodziny Rzodkiewka, kwiatów było raczej mało. Tak mi się przynajmniej wydaje. Oczywiście nie wypieram się tego, że budowane przeze mnie domki są najczęściej pełne kwiatów. Uważam, że kwiaty nadają wnętrzom przytulności i ciepła, a ja nie lubię zimnych i bezdusznych domów.
Jeśli chodzi o pustkę domu, to po pierwsze nazywam to domem przestronnym, po drugie uznałam, że Amadeusz potrzebuje takiej przestrzeni. Przecież to artysta, do niego przychodzi dużo simów, on gra dla nich koncerty. Lepiej będzie, jeśli będą mogli swobodnie poruszać się po domu. Przestronność tego domu była zamierzona.
Absolutnie nie rozumiem tego:
Pozatym smieszy nmnie ta wypowiec (wypowiedź), że budujesz domki pod bujne osobowości simów. Równie dobrze możesz zbudować kwadrat i podpiąć do tego bujną osobowość sima-jak dla mnie to nie argument.
Co prawda
Ylva już Ci to wyjaśniła, za co bardzo dziękuję, ale chce dodać coś od siebie.
Czy przeszkadza Ci, że moje simy mają osobowości? Że różnią się od siebie? Że mają swoje historie? Że buduję dla nich domy zgodne bardziej z ich upodobaniami niż z moimi?
Ja gram w tą grę, a nie tylko buduję w niej domy. Najczęściej, zanim dom przybierze taką formę, w jakiej pokazuję go na forum, moi simowie muszą najpierw na niego zarobić. Nie wklepuję kodu. Moi podopieczni żyją i to właśnie wtedy powstają ich historie, które ja później przedstawiam w taki sposób, w jaki chcę. I oczywiście, jeśli będę miała ochotę, aby mój sim mieszkał w kwadracie, zbuduję mu ten kwadrat. I sim mieszkający w kwadracie może mieć najbardziej bujną z możliwych osobowość.
I nie widzę powodów argumentowania czegokolwiek.
The Sims 2 to gra, gra to zabawa, a ja się świetnie bawię.
Co do bryły masz rację, nie jest ujęta w całości. Zwyczajnie zapomniałam dodać zdjęcia prezentujące bryłę i ogród w całej okazałości. Mam je przygotowane, wiec zaraz naprawię ten błąd.
Ylva
... gdyby budowała domy, w których sama chciałaby mieszkać (...) domy te byłyby bardzo do siebie podobne i zapchane gotowymi setami jakiś ohydnych mebli w stylu "modern".
Gdybym zbudowała dom, w którym sama chciałabym mieszkać, to zapewniam Cię, że nie byłby w stylu "modern". Nie lubię tego stylu w grze i w życiu. Według mnie jest zimny i nie sprzyja dobremu samopoczuciu :laugh:
-------------------------
Przy okazji zmieniłam w grze kolor basenu, więc zdjęcie basenu podmieniam. Szczerze mówiąc, w grze te zielone ściany basenu wyglądają nieco inaczej - lepiej, dlatego początkowo wydawało mi się, że są najodpowiedniejsze. No cóż - mały błąd. Na szczęście bez problemu można to zmienić