Ojej, biedna dziewczynka. Nie dość, że nie ma rodziców, to jeszcze napastuje ją wredny bachor.
Sama treść nawet całkiem całkiem, chociaż mogła być trochę dłuższa. Ciekawe imiona nadałaś bohaterom. Tulipan? Konwalia? Takich imion nie ma, a sprawdzając dowiedziałam się, że istnieją jeszcze bardziej zmyślne (Tworzysław, Tęgomir, Temistokles...

). Cóż, to tylko opowiadanie.
Na marginesie, ładne zdjęcia.