Mi również się podoba.
Piszesz o rzeczach, które lubię i w sposób, który lubię.
Mam tylko jedno zastrzeżenie.
Czemu do jasnej ciasnawej, wszyscy nazywają "to kolorowe coś w oku" źrenicą? Coraz częściej widzę takie przypadki.
Cytat:
Napisał Irbis
Wioletta czuła się tak, jakby znała tego sima od zawsze. Gdy jego zielone źrenice wędrowały po jej nagiej skórze, nie mogła opanować drżenia.
|
TO JEST TĘCZÓWKA.

Źrenice są czarne.
Utożsamiam się z Wiolettą, a Lucjan kojarzy mi się (z charakteru, ale nie z postępowania wobec simek) z moim bratem.

Z tego powodu jeszcze bardziej ich lubię

Powodzenia w dalszym pisaniu!