Mi też trochę szkoda tych Simów.
Ale nadal najbardziej żałuję śmierci Eryki i Zooma.
Naprawdę ich lubiłam.
Aha, na zdjęciu, gdzie Ofelia błaga Mrocznego na kolanach, Oliwka przechodzi przez ścianę
Ok, obszerniej skomentuję po ciągu dalszym epilogu, bo będę już mieć przed oczami całość i mi łatwiej będzie.
A, i dzięki za to, co napisałaś w ostatnim poście w temacie "3".
EDIT z 9.01.2008:
Naomi, ależ Ty się zmieniłaś