View Single Post
stare 16.01.2008, 10:15   #14
olliss
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie Odp: Średniowieczny bal

Cytat:
Napisał Karima
Siemanko!To moje trzecie fs.Niestety niedokończe mojego wcześniejszego fs, bo zgubiły mi się odcinki, które napisałam i nie chce mi się wymyślać nowych.Tak wiem, że nie powinnam pisać fs i je tak porzucać.Ale obiecuje, że to fs doprowadze do końca macie na to moje słowo.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Odcinek I

Był koniec wiosny i wszędzie pachniało pięknymi kwiatami forsycji. Zamknijcie oczy... Wyobraźcie sobie małe miasto osadzone nad morzem. Złoty piasek, lazurowe morze. Bryzę, która leciutko ''targa'' liśćmi palm i innych drzew.To jest mój dom, miasto Simwood. Mieszkam w willi, która znajduje się nad samym morzem. Nazywam się Ashley White i jestm najlepszą kucharką w całym mieście. Pracuję w restauracji ''La isla bonita'' [od Márgrett: "La isla bonita" znaczy "Czarna koszula"] jako kucharz, oczywiście. Boże, która to godzina?! Już 14:00!?Spóźniłam się do pracy! Lepiej się pospieszę. Może szef będzie miał dobry humor i mnie nie opieprzy za spóźnienie.
- Ashley White!- krzyknął wkurzony szef, gdy wchodziłam do restauracji.-Dlaczego się spóźniasz?!
- Ja...ten..eee..tego, no - jąkałam się, próbując wytłumaczyć.
- Masz szczęście, bo tym razem ci daruję. Przebieraj się i idź do kuchni, tylko się pospiesz!
Posłusznie pobiegłam na nasze zaplecze, gdzie się przebrałam i szybciutko pobiegłam do kuchni, gdzie już gotowała coś moja najlepsza przyjaciółka, Sara. Podeszłam do kuchenki obok i zabrałam się do pracy.
- Dlaczego się spóźniłaś? - zapytała [bez 'się' jest lepiej] mnie Sara.
- Po prostu straciłam poczucie czasu.
Szef mnie ochrzanił za to, a żeby było tego mało, do kuchni weszła Melodia. Melodia jest kelnerką. Niezbyt wysokie stanowisko, ale ona się bardzo tym wywyższa. Nie_lubię jej i to bardzo!Do tego ona jest bardzo dziwna. Ma skórę jak wampir, mimo, że nim nie jest i przerażające, szare oczy. Kiedy na nią patrze to ciarki mi przechodzą po plecach. Cóż się dziwić, przyjechała z Dziwnowa.

- Nie_dość, że się spóźniłaś to jeszcze gadasz podczas pracy!? Bierz się do roboty, bo zaraz pójdę do szefa na skargę! - powiedziała rozwścieczona Melodia.
Wzięła danie da klienta i wyszła.

-Nie przejmuj się tą zołzą! - powiedziała Sara.
- Masz rację. Nie_warto strzępić języka.
Po kilku godzinach pracy szef nas zwołał, aby coś ogłosić.

- Na_pewno wiecie, że niedługo zacznie się lato, a wraz z nim doroczny bal - zaczął ''szefo'' - Tematyka tegorocznego karnawału to ''średniowiecze''. W tym roku wybrano naszą restaurację na miejsce balu. Będzie trzeba przygotować dekoracje, potrawy i inne takie duperele. Bal będzie dopiero za tydzień, ale już trzeba zacząć. Ashley, ty zajmiesz się potrawami, zaraz dam ci listę na której będzie to, co masz przygotować. Sara, słyszałem, że umiesz robić świetne rzeźby. Przygotujesz kilka. Melodia, ty zajmiesz się dekoracjami.To tyle, możecie już iść. Do zobaczenia jutro.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Sorki za duże zdjęcia, w następnym odcinku zrobie mniejsze.
Świetne, świetne. Zdjęcia są wspaniałe, opisy, fabuła... Mrraah, ja chcę więcej...
Troszkę jest błędów, no ale trudno, interpunkcja, chyba parę ortografów itp.
Czekam na następny odcinek, ocenię również, gdy się pojawi.

M.tt.
  Odpowiedź z Cytatem