Odp: Wizyta dyrektora
Mi długo nie wychodziło z tym derektorem. Czasami simy nie chciałygo powitac , w domu był bałagan lub spalone jedzienie. Dopiero niedawno w końcu mi się udało i miałam córke w szkole prywatnej. Od tych nieudanych prób troche sie juz wiem co i jak z tym dyrkim i ułożyłam plan działania:
-najlepiej zaprosic go w sobotę lub w niedziele, o godzinie 11 mój sim lub simka dzwonią
-kupuje ksiązki oraz zabawki,
-rodzinka robi generalne pożądki,
-o 16.30 robią indyka
-derektor przychodzi dziecko go powituję , a dorośli podaja jedzenie,
- tata zaprasza derektora na obiad,
-po obiedzi mam oprowadza go po domu
-później wszyscy z nim na zmiane gadaja
-ktos gra na fortepianie
-derektor idzie do domu a dzieck jest w szkole prywatnej.
|