Świetny odcinek. Masz u mnie plus za Britney.

Scenę seksu mogłeś sobie odpuścić albo pokazać w efekcie Akwareli (czy coś takiego). Kurcze, ale się porobiło.

Świetnie, jak na razie.

Ej, a co z tym Mike'm? Spalił się czy jak? Bo nie za bardzo zrozumiałem tę scenę. :con: