View Single Post
stare 12.03.2008, 18:12   #1
Sheep-y
 
Avatar Sheep-y
 
Zarejestrowany: 13.02.2007
Skąd: Gdańsk
Płeć: Kobieta
Postów: 339
Reputacja: 10
Domyślnie Studenckie smaki- 'Niebieska Landrynka'[clean] [BRAK ZDJĘĆ]

Tak- zdaję sobie sprawę, że dom ten nie ma ogrodu. /Bo nawet głupi wie, że trochę zielska to nie ogród/
Tak- Zdaję sobie sprawę, że to być może najgorszy dom jaki zbudowałam.
Ale jest też to(moim zdaniem) jeden z najbardziej niezwykłych domów jakie zbudowałam...
Hmmm... Pokusilam się też na zrobienie prezentacji (to tak z nudów).

Brakujące zdjęcia zostały wstawione

#Dom jest clean! Bez żadnych dodatków z internetu.
#Dom znajduje się na 'Akademii Klasycznej' w Weronie.
#Podstawowymi kolorami domu są niebieski i różowy.


Studenckie smaki - Niebieska Landrynka.


Wysiadłam z rozlatującej się taksówki i uważnie rozejrzałam się po okolicy. Po głowie krążyła mi jedna myśl ' Gdzie podział się ten słynny na całym kampusie dom?' Wokoło widziałam tylko domy budowane na styl wiejski. Skrzywiłam się nieznacznie - ileż można oglądać przytulnych budowli, które są świątyniami wszelkiego 'drewna'?!
Jeden z domów wyróżniał się bardzo. Miał zapuszczony, nieciekawy ogród i w ogóle wyglądał na smętny i nieciekawy. Ale to właśnie z niego wybiegło coś różowo-włosego z czym najprawdopodobniej rozmawiałam wcześniej przez telefon.
-O heeej! Jestem Majka! Aktorstwo studiuję! Trzeci rok! Chałupę mi rodzice wybudowali, kasy to oni mają jak lodu! No co tak stoisz! Rób zdjęcia i właź do środka bo czasu szkoda!
Cóż miałam robić? Zrobiłam kilka zdjęć (głównie właścicielce bo dom mnie nie zachwycił) i pełna skrajnych uczuć weszłam do środka.


Znalazłam się w (!) różowo-niebieskim salonie. Muszę przyznać- stanęłam jak wryta, nie byłam przygotowana na takie kolory!
-Świetnie, co nie?! Starzy dom mi zbudowali ale urządzić mogłam sama! Wiesz, tak żeby do osobowości mi pasował!
-A nie jest tu przypadkiem trochę za głośno?! - spytałam patrząc na włączone jednocześnie telewizor, komputer i głośnik.
-Za głośnio?! Chyba coś z tobą rzeczywiście jest nie tak! Jakaś niedzisiejsza jesteś!
-A... czy tu nie ma kanapy?
-A na co mi kanapa? Mam fotele! Obudź się księżniczko! - postanowiłam nie drążyć już tematu i tylko zrobić zdjęcia.



Następnym pomieszczeniami które zobaczyłam były jadalnia i kuchnia. Właścicielka domu o dziwo mało rozmawiała w nich ze mną, bo… gadała przez telefon. No tak! Cóż za kultura!


-Co jeszcze chcesz zobaczyć, bejbe? Kibel? Mogę ci go pokazać chociaż mamuśka mówiła, żeby jak coś to nie pokazywać go, bo to miejsce intymne... czy jakoś tak! Ale kto by się tam nią przejmował! No chodź! Byle szybko, bo za pół godziny muszę wyjść!
-No! To została nam jeszcze sypialnia. No idziesz, czy nie?! - moja rozmówczyni trajkotała jak najęta. -No goł, goł bejjjb! To moje ulubione pomieszczenie!
A ja? Ja musiałam zmierzyć się z własną szarą sobą, którą dostrzegłam w wielkim lustrze. No i z ogrooomną ilością plakatów i innych ‘duperelek’ na ścianach.





Po zrobieniu zdjęć sypialni, mogłam nareszcie opuścić ten dom. Chyba nic jeszcze w całym moim życiu nie sprawiło mi tak wielkiej przyjemności, jak opuszczenie dziewczyny wiecznie nadającej tuż przy moim uchu.

Na koniec jeszcze rzucik

Ostatnio edytowane przez Charionette : 29.01.2015 - 20:18
Sheep-y jest offline  

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.