Ser ser i jeszcze raz ser.
Potem wiedza ewentualnie pogoń za bogactwem lub romansowanie.
Nie wybieram rodziny, bo czesto simy maja głupie (według mnie oczywiście) cele zyciowe typu jubileusze albo ileś tam dzieci/wnuków coś tam coś tam (np. kończy studia) a moja okolica obecnie liczy JEDNEGO sima, którym przechodze po kolei przez wszystkie rangi/wakacje/zawody/biznesy itd.