Do mnie przychowdzi w różnych porach, raz nawet w lato.
Najbardziej się zdziwiłam jak raz przyszedł do domu i skakał. Jak podniosłam ściany to zobaczyłam, że tam wiszą ryby. Zlitowałam się nad biedakiem i dałam mu jedną z wyposarzenia. Zjadł.
Też kilka razy nasikał (nie zawsze), może jakiś nieśmiały jest i ze strachu sika jak się go głaszcze? Najlepiej, ze na początku myślałam, że to pies sika.