Zazwyczaj wychodzę z założenia, że nie oceniam brył. Tu także jej nie ocenięv - powiem tylko, że nie podoba mi się dach.
We wnętrzu czuję się jakbym miała déjà vu.
Salon:
Cytat:
Napisał Nat95_Emosia:)
http://images26.fotosik.pl/200/8de74a554caf1876.jpg
|
Jest to zdjęcie z twojego poprzedniego domu (pozwolisz, że je 'pożyczę').
Już na nim widzę ten sam fotel, ten sam dywan, ten sam obraz. Gdybym chciała dalej porównywać zdjęcia tego salonu z poprzednim byłaby też m.in. ta sama rzeźba (wazonu z kwiatkami), tyle, że w innym kolorze, ten sam kwiatek. Wydaje mi się, że poszłaś na łatwiznę robiąc prawie identyczny salon jak ostatnio.
Kuchnia:
Ej ... meble może i inne ale na szafkach ustawione prawie tak samo (patrz: słonecznik, robot kuchenny) jak ostatnio. Obrazek z motylami też już był. Krzesła są ... jakby to ująć ... ogrodowe? Różowy obraz z kotem nie pasuje.
Łazienka:
Nie ocenię, gdyż nie chcę wyrażać się wulgarnie.
Sypialnia:
Powtórka z rozrywki?
Porównawszy to:
Z tym:
Dochodzę do wniosku, że tylko zmieniłaś meble.
Ten 'nowoczesny' komputer, pościel w panterkę, żonkile w słoiku na szafce i kwiaty w niebieskich doniczkach dobiły mnie do końca.
Bez oceny liczbowej - oceniłam za pierwszym razem.