Cytat:
|
Napisał pitex_94
zdjęciu nr. 4 (licząc od początku [wraz z tymi z filmu i tym czarnobiałym]) widać niebo!
|
Rzeczywiście - mój błąd
Cytat:
|
Za oknami zdjęcia nr 3 (też licząc od początku) widać, podajże pokład spacerowy od strony zewnętrznej, tzn. tak jakby burtę (NIE ZNAM SIĘ NA TYM, WIĘC NIE UMIEM FACHOWO OKREŚLIĆ TEJ JAKBY NADPUDÓWKI). Mam rację, że jest to pokład spacerowy? Jeśli tak, to unikaj takiego czegoś, bo to naprawdę mocno rzuca się w oczy.
|
To co zobaczyłeś za oknem jest jak najbardziej na miejcu - to wewnętrzna ściana promenady. O to:
Jeśli to ma być autentyczne musi być wszystko odwzorowane najlepiej jak się da.
Cytat:
|
Przydałoby się w tym wnętezu jakiś akcent. No nie wiem. Jakieś kwiatki, czy rzeźba... Bo to wnętrze jest trochę smętne, co nie?
|
No w tym problem że na Titanicu w salonu nie było żadnych rzeź czy obrazów. Wogóle wystój większość pomieszczeń ograniczał się do mebli i tapet. Chociaż były miejsca gdzie aż kipiało od tego rodzaju ozdób np. palarnia, która będzie najtrudniejszym pomieszczeniem do zrekonstruowania...
APARTAMENTY I PRYWATNA PROMENADA
Zamiast powszechnych na transoceanicznych liniowcach tej doby koi okrętowych i pospolitych ław, w kabinach Titanica stały normalnej wielkości łoża z kutego żelaza, w każdym pokoju była również umywalnia z ciepłą i zimną wodą. Jeśli zaś pasażer życzył sobie wydać nieco więcej pieniędzy, do jego dyspozycji stały wielopokojowe apartamenty umeblowane w stylu Ludwików (do wyboru: XIV, XV i XVI), empire, króla Jerzego, królowej Anny, regencji oraz staro- i nowoholenderskim. Najbardziej ekskluzywne apartamenty miały nawet swoją własną promenadę, tylko do dyspozycji wynajmujących ją pasażerów i pokoje gustownie wyłożone drewnianą boazerią imitującą styl Tudorów. Była to jak się wydaje najdroższa "powierzchnia do wynajęcia", jaka kiedykolwiek pływała po morzach.
