Nawet nie wiecie jak moje simy ubóstwiają rzucanie zaklęć na wszystko co żyje (lub nie). Ale jest kłopot: chociażby zaklęcie "poprawa stosunków" czy "śmieszek" zawsze kończy się tragicznie gdy rzuca się nie na kogoś z rodziny. Na przykład wzorowe małżeństwo, jedno zaklęcie mające poprawić humor i bach! Już nawet nie są przyjaciółmi (a co dopiero mówić o czerownym serduszku). Zawsze tak jest, ja mam notorycznie pecha czy może jednak da się cos z tym zrobić
__________________
nie wiem kiedy będzie koniec świata, ale na pewno go przegapię.
All hail the hypnotoad!
|