Odp: Losy rodzin Maxisa...jak się potoczyły?
A ja ostatnio Balbinką grałam (Miłowo). Postanowiłam zrobić ciasto czekoladowe dla starszego synusia ^^, ale Bablinka zaczęła się jarać. Tak też, tym sposobem zabiłam kobietę w ciąży! Teraz mam dwie sieroty ... : (
|