No Vanilla, jednak coś w simsach tworzysz :-)
Skoro nie domki, to fajne story

Twoje opowiadanie zachęciło mnie do przejrzenia tego tematu i poznaniu historii Ashley od początku, a nie od 9 odcinka, no chyba, że to będzie telenowela, to sobie daruję przegladanie wcześniejszych, bo i tak przy 150 odcinku zrozumiem o co chodzi
A teraz ocenka: 9/10
Historia wciągająca i ciekawa, a jednocześnie związana z życiem codziennym zwykłej dziewczyny (trudno zaprezentować zwykłą historię w tak porywający sposób, w jaki Ty to zrobiłaś). Fajnie udokumentowałaś ją też zdjęciami.
Punkt odjęłam za błąd ortograficzny i stylistyczny

Lubię Cię, ale jestem obiektywna

Czekam na kolejny odcinek...
Pozdrawiam
PS. No i się wciągnęłam i przeczytałam od początku...
Nawet wyobrażam sobie, jak rozwiniesz akcję z zabitą "przyjaciółką"