Odp: Poparzenie
Wczoraj tak go ziębiłam, że wyziębiłam go na tamten świat. Na szczęście nie zapisałam gry, więc dziś spróbuję nie przesadzić...
Edit:
Doprowadziłam go 2 razy do stanu bryły lodowej, że żona musiała go rozmrażać suszarką a po grzaniu przy kominku ma oparzenia jakby większe...
Nie wiem, co robić... Chyba mu tak zostanie... I będzie poparzony na ślubie swojej najstarszej córki(w ogóle wszystkich dzieci).;(
Ostatnio edytowane przez Libby : 26.05.2008 - 18:53
|