Zarejestrowany: 24.03.2007
Płeć: Kobieta
Postów: 833
Reputacja: 13
|
Odp: Pierwszy domek
O jezu, przyznajcie się lepiej, że po prostu mieliście ochotę pomarudzić. ; )
Ok, dom może cudem nie jest, ale widziałam gorsze. Dużo gorsze. Fakt, są błędy, jak chociażby to, że salon jest za ciemny, niektóre pomieszczenia zbyt duże, a kolorystyka w łazience z niebieskimi kafelkami się gryzie, ale FATALNIE nie jest.
No cóż, dom nie jest przynajmniej wielkim pubem, jak to było w przypadku naszej sławnej Misti. A to już chyba plus, nie?
Przesadzacie.
Nawet, jeśli pomieszczenia są byt duże, to nie jest to aż tak masakrycznie rażące, żeby robić raban na pół forum. Fakt, krytyka się przydaje, ale jakiś umiar by się chyba przydał. W każdym razie, ja wrzeszczeć nie zamierzam. : )
Najgorszą cechą domku jest, jak już zauważono, wygląd zewnętrzny. Następnym razem pomyśl nad jakimś urozmaiceniem bryły, żeby nie była taka koszmarnie kwadratowa. I na tak dużych powierzchniach używaj raczej jaśniejszych cegieł lub stiuków, bo ciemne kamienie dają nieprzyjemny efekt. I nie oszczędzaj na oknach. ^^
Kolejnym potknięciem jest wielkość działki. Bierzesz jedną z największych, a później nie wiesz, jak ją zagospodarować, czego dowodem jest ogromny basen i rzucone byle jak rośliny. Wyjścia są dwa:
1) pomyśl nad jakimś "planem" ogrodu, tzn. np. umieść jakieś stawki, huśtawki dziecięce, kąciki wypoczynkowe, poprowadź do nich ścieżki, poodzielaj je roślinami i kwiatami. W ten sposób pozbędziesz się wrażenia pustki. Ale w tym przypadku musisz uważać, żeby nie przesadzić i nie napaćkać w cholerę.
2) zbuduj dom na mniejszej działce.
Postaraj się budować nieco mniejsze pomieszczenia, żeby nie zostawiać tak dużo pustego miejsca. Kolorystyki używasz całkiem niezłej, ale np. łazienka z szarymi szafkami definitywnie leży. Ja bym takiej nie chciała mieć, a ty?
W twoim domku brakuje elementów dekoracyjnych. Może spróbuj powiesić gdzieś jakiś obraz, postawić niewielką rzeźbę, albo powiesić firanki? Od razu zrobiłoby się przytulniej i zwyczajnie przyjemniej.
Ostatnim błędem jest to, że najwyraźniej budujesz pomieszczenia, a później nie wiesz, co z nimi zrobić (mówię o pokoju z szarymi ścianami). Jeśli tak się zdarzy, możesz urządzić np. jakiś zgrabny gabinecik, albo salę rozrywkową z chociażby najzwyklejszym miszuno. Uwież, to od razu prezentowałoby się lepiej, niż nabździone bez sensu dziecięce fotele i rośliny doniczkowe.
Jak mówiłam, dom nie jest zły, ale dużo można w nim poprawić. ; ) Czekam na następne twoje prace.
|