View Single Post
stare 04.06.2008, 20:18   #5
Hondirenda
 
Avatar Hondirenda
 
Zarejestrowany: 31.03.2008
Płeć: Kobieta
Postów: 122
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Simsy wg. mnie czyli losy simów

Dziękuje za komentarze.
Wiem, że mało treści, a dużo zdjęć. Kod na chmurki próbowałam wpisać, ale mi nie działał. Aktualnie napisaałam już trzeci odcinek, w którym już trochę się dzieje. Trudno się kopiuje tekst, bo na tym komputerze nie ma polskich znaków i muszę wszystko pszepisywać. Zdjęcia niskiej jakości, bo coś mi się dzieję z folderem storytelling. Teraz postaram się dać drugi odcinek. Jest troszkę dłuższy od pierwszego .



Rozdział II : Nowa twarz

Oliwka obudziła się wczeúnie rano. Na dworze świeciło słońce. Kobieta zobaczyła kosmyk swoich włosów. Lecz nie były już siwe. Były czarne. Czarne jak kiedyś. Oliwka niezmiernie ucieszyła się z tego powodu.



Szczęśliwa jak nigdy poszła do łazienki gdzie wzięła odświeżający prysznic.



- Właściwie... - Pomyślała potem - właściwie to nie muszę całe życie siedzieć w tym mrocznym domu. Ofelia sobie poradzi, a ja będę mogła spokojnie rozpocząć nowe życie.



Spakowała walizki i jeszcze tego samego dnia rozpakowała je w nowym domu. Założyła też okulary słoneczne.



- Hmm. Dom całkiem niezły. Tylko, że kosztował aż 400 000$.

Oliwka weszła do pokoju nieświadoma, że będzie musiała wydać następne 400 000.

- Jejku, ale tu mroczno! Nie wyprowadzałam się tylko po to, by mieszkać w następnym mrocznym domku!



Następnego dnia dom był już w lepszym stanie. Teraz był ciepły i przytulny. Funduszy zaczęło brakować, ale jak zwykle Oliwka poradziła sobie z tym.



Spokojna już wkroczyła do łazienki. Wzięła prysznic w nowym brodziku*.



Radość Oliwki nie trwała jednak długo. Orzeźwiona zimną wodą usłyszała dzwonek do drzwi. Ktoś kroczył po jej schodach, dzwonił do jej drzwi.




Krzyknęła parę razy ,,No idę, idę!" i poszła otworzyć tajemniczemu przybyszowi.



Za drzwiami dało się słyszeć szepczące głosy.
- Słyszałeś? To tu mieszka ta nowa!
- Tak, wiem. Przecież po to tu przyszliúmy.
- A wiesz jak się nazywa? Podobno Oliwia Wilno. Piękne nazwisko.
- To tak, jakby tobie nie wystarczało twoje.
- Bo nie wystarcza! Dlaczego my wszyscy, w Muzykowie mamy takie dziwne imiona i nazwiska!
- No co? Przecież Dorota Busik to normalne imię.
- Najbardziej normalne w całym Muzykowie. Ale spójrz na imie jej męża! Kod! Co za dziwne imię.

Oliwka słysząc fragment rozmowy otworzyła drzwi. Na progu stali trochę oszołomieni kobieta i mężczyzna. Kobieta miała jasne blond włosy, mocny makijaż i fioletową sukienkę. Mężczyzna miał rude włosy i zielone oczy. Jego twarz była upiększona równieø ogromnymi wąsami. Ubrany był w sweter i dżinsy. Kobieta pierwsza zdobyła się na odwagę i przemówiła:

- Dzień dobry, pani Oliwio! Nazywam się Ulawa Lkosinal. Pragnę gorąco powitać panią w Muzykowie!
- A ja jestem Loker. Kuszorowie to wielka rodzina, a ja jestem jej głową! Moja córka Ania doskonale się uczy, a żona...
- Dosyć już! - Przemówił gruby głos za ich plecami. - Teraz pozwólcie, że ja siÍ przedstawię. - Czarnoskóry mężczyzna w czarnym płaszczu ukłonił się nisko. - Kulin Gotyk! Moje uszanowanie.
- Dziękuję za szczere powitanie, ale niestety nie mam na imię Oliwia, lecz Oliwka. Nazywam się Widmo.
- I kto by pomyślał. Szkoda, bo Oliwia Wilno to zdecydowanie ładniejsze nazwisko. - Powiedziała szeptem Ulawa do Lokera lecz ten niespodziewanie kopnął ją w łydkę. Oliwka najwyraźniej to usłyszała, bo na jej twarzy pojawił się grymas. Ruchem ręki zaprosiła gości do środka mówiąc:
- Proszę wejdźcie. - Kulin usiadł z Oliwką na kanapie, a Loker zaczął grać w piłkę z Ulawą.



Wkrótce między Oliwką, a Kulinem rozpoczęła się rozmowa.
*brodziku: z początku miało być kabina prysznicowa, ale mi źle brzmiało.




Przepraszam za wszelkie błędy w texcie i zdjęciach. Wiem, że widać kryształek, nie ma dachu, lub, żee zrobiła się dziwna niebieska kreska.
Co do dziwnych imion:
To było moje pierwsze otoczenie cudem ocalałe na starym dysku, które teraz wykorzystuje do tworzenia tego Fs'a. Wteedy byłam młodsza i dawałam simom strasznie dziwne imiona i nazwiska.

Pisałam już że:

Bardziej zależy mi na tym, żebyście wyrazili swoje uczucie niż na ocenie liczbowej.

Pozdrawiam i mam nadzieję, że ten rozdział jest lepszy

Ostatnio edytowane przez Hondirenda : 04.06.2008 - 20:21
Hondirenda jest offline   Odpowiedź z Cytatem