Jako, że zawsze początki są nudne to nie ma sie do czego przyczepić w tej sprawie. Pamiętam, że błędy zobaczyłam ( nie ortografy, tylko stylistyczne), ale teraz nie chce mi się ich szukać znowu

Ładnie się zaczyna, chociaz ten ojciec Lily taki jakis nie podobny do tego "jedynkowego". To tyle. Mam nadzieję, że szybko złapie Cię wena
No i zapomniałam! Co do tytułu: czasem oglądałam z młodszym bratem taka bajkę "Kod Lyoko" i tam zawsze po akcji jeden z bohaterów mówił "powrót do pszeszłości" i cofali czas

Ciekawam czy stąd Ci się pomysł na tytuł wziął?