Bryła przypomina mi amerykańskie domki jednorodzinne, za co oczywiście plus, jakże inaczej, tylko gdyby nie to ogrodzenie na zewnątrz... Co do szczegółów, muszę się doczepić do okrągłego okna - fatalnie się prezentuje, no a tych maksisowych mogło być trochę więcej, jest ich zaledwie siedem.
Ogród ma zdecydowanie za dużo wolnej przestrzeni, ale za to kwiatki wokół domu są ślicznie dopasowane, no żwirowe pokrycie terenu - cud miód

. Te drzewa mi się nie podobają ale to już kwestia gustu, więcej kwiatów i krzewów - taka moja skromna rada do budowania i gospodarowania ogrodów. Przydałaby się może jeszcze jakaś bujawka albo chociażby stolik z krzesłami.
W salonie szczególnie nie podoba mi się dobór kolorów - STOP! oczywiście że są dobrane ale aż za bardzo, zrozum ta żółć wygląda źle. Może więcej akcentów roślinnych? Kolorowych obrazów? Inny kolor podłóg lub ścian? Prezentowałoby się lepiej.A tak na pierwszy rzut oka przypominał mi trochę wnętrze Titanica

. Łazienka sprawia wrażenie zimnej i niedopracowanej, ani śladu jakichkolwiek akcesoriów, może by przydało się ściągnąć jakieś kremy albo coś. Przez to iż jest taka pusta wydaje się że nikt tam nie mieszka (w domu oczywiście). No i sypilnia (ta w odcieniach zieleni) ma ten sam problem co wyżej opisane pokoje, po za tym pomieszczenia wydają się ciemne i niezamieszkane.
OCENA -
6/10