Bryła jest prosta i dość ciekawa, tyle że zakłóca moją pedantyczną potrzebę symetrii

, co jeszcze nie czyni jej wadliwą, oczywiście.
Salon - miodzio. Podoba mi się odważne dobieranie zdecydowanych kolorów i kontrastów między nimi. Szarość, biel i czerwień to jedno z oryginalniejszych i ładniejszych połączeń, którego sama nigdy w takim stopniu nie uzyskałam. Pogratulować niniejszym należy. Bardzo ładne rozwiązanie kącika jadalnego, jak już zauważono.
Sypialnia - zbyt rozmyta, niewyraźna kolorystyka. Tam jest tak... trupio troszkę.
Łazienka rzeczywiście strasznie ciemna i chłodna, ale dałoby się temu zaradzić - kilka niedrogich i żywych kolorystycznie akcentów dekoracyjnych na podłogę i ściany mogłoby zaleczyć problem.
Sądzę, że uczciwe 8/10.