ehh i znów sobie poobijałam szczękę bo mi spadła na podłogę w trakcie czytania. Ależ się działooo. czułam się jakbym oglądała jakiś film sf. ale wciąż nie wiadomo kto zabił księdza. z początku myślałam, że to nie może być Aladar, a teraz już mam mieszane uczucia, skoro może być szpiegiem, skoro Nancy może bez mrugnięcia okiem zabijać ... ehh nie wiem już co Ty tam jeszcze wymyślisz jesteś nieprzewidywalna

i znów będę gryźć wargi z niecierpliwości na kolejny odcinek. nie masz litości