ja pamiętam......aż za dobrze. to było jak przywieźli nam komputer, mój pierwszy w życiu. no i fajnie się grało, tylko potem nie wiedziałam jak wyłączyć.wiem, że to banalne, ale naprawdę tak było. niestety, nie wiedziałam, że istnieje takie coś jak reset i musiałam dzwonić pokoleżankę.
jak teraz to sobie przypominam to zalewam się ze śmiecju, ale wtedy.......
|