View Single Post
stare 21.09.2008, 17:27   #55
psujka
 
Avatar psujka
 
Zarejestrowany: 19.03.2007
Skąd: Wrocław
Wiek: 30
Płeć: Kobieta
Postów: 125
Reputacja: 11
Excl Odp: Odbicie w lustrze

Odcinek 9
Dzień z sennego koszmaru

Pierwszy semestr drugiego roku za nami. No cóż jak do tej pory nic ciekawego się nie zdarzyło. Kasia chodzi ostatnio trochę podenerwowana. Adrian często ze mną rozmawia. Remontujemy powoli akademik. Czuje, że wszystko będzie dobrze. Dawno nie rozmawiałam z rodzicami. Ile ja bym dała żeby nimi pogadać. To jest myśl zadzwonię do nich. Nie mięło 10 sekund, a ja już stałam z telefonem w dłoni. Chwila, jaki był do nich numer. Tak byłam zajęta tym wszystkim, że zapomniałam, jaki jest numer do rodziców. Załamana odłożyłam słuchawkę. Gdy ją odłożyłam zaczęła skakać i hałasować. Stałam i patrzyłam na nią z wyrzutem. Nie chciałam je podnosić nie wiem, dlaczego. Adrian odebrał za mnie.
- Halo?
- Tak już podaje. Nelly do Ciebie wyciągam rękę wzięłam słuchawkę i przycisnęłam do ucha.

-Halo?
- Dzień dobry. Komisarz Antoni Zawada-Mały, muszę przekazać pani smutna wiadomość.
Dnia 11 października tego roku, o godzinie 12.11. Na przejeździe kolejowym w Kwitnących Wzgórzach pociąg towarowy uderzył w samochód osobowy państwa Wołek. Moje najszczersze kondolencje.
Byłam w szoku. Słuchawka upadła mi na ziemię. Sama pochwali również osunęłam się na podłogę. Wszędzie było ciemno. Słyszałam głos komisarza, telewizor …
„O godzinie 12.11…” „Moje kondolencje…” „Straszny wypadek w Kwitnących Wzgórzach…”.
- Nelly nareszcie się obudziłaś. Co się stało? – pytał zatroskany Adrian.
- Hej, słyszeliście w Kwitnących Wzgórzach był wypadek. Zginęły dwie osoby.
W tym momencie pękła tama we mnie. Rozpłakałam się.

- Wiadomo już, kto zginął. Jest to 47 letnia kobieta Helena W. i 50 letni Antoni W., wiemy także, że rodzina została już powiadomiona. – brzmiała prezenterka w Simfaktach.
- O Nelly tak mi przykro – powiedziała klepiąc mnie po ramieniu Kasia.
- Przeżyję moi rodzice zawsze mówili, że śmierć to tylko przeprowadzka, ale chyba za słabo im wierzyłam ( płacz).
Po tej wiadomości poszłam do swojego pokoju by się w spokoju wypłakać. Płacz w końcu przestał mi dawać satysfakcje, więc poszłam do łazienki umyć twarz. Kiedy przechodziłam korytarzykiem na górze wzdłuż pokoi zobaczyłam, że jeden jest znów wolny. Zdziwiło mnie to. Gdy byłam w łazience usłyszałam, że po akademikiem zatrzymuje się jakiś pojazd. Zeszłam zobaczyć, co się dzieje, gdy byłam na dole stał tam już cały akademik.
Patrzyłam wyczekująco na drzwi. Które nagle otworzyły się i stanęła w nich blondynka. Nie wiedziałam, kto to, ale po minach Kasi i Adriana wywnioskowałam, że ją znają. Adrian, aż podskoczył, a Kasia z przerażoną miną czekała, co będzie dalej.

Przyjrzałam się jej uważnie. Nie było za dobrze widać jej twarzy, ale na pewno była ładna. Ubrana była w brązowe kozaczki, krótkie, dżinsowe spodenki, białą bluzkę i krótki popielaty sweterek. Nie wiem skąd się urwała, ale wiem, że jest zima. Za nią stało pięć walizek i kuferek. Pomyślałam nie ważne czy ją lubią czy nie wypadałoby się z nią przywitać. Już miałam wyciągnąć do niej rękę, a ona rzuciła się z łapami na mojego chłopaka.


Tak się zdenerwowałam, że myślałam, że za chwilę ją rozszarpię. Podeszłam do niej i zaczęłam nawiązywać rozmowę. Niemiłą rozmowę.
- Hej, czego ty chcesz od mojego chłopaka.
- Twojego!? ( śmiech) Ciebie to by nawet ślepiec nie chciał.
- Coś ty powiedział ty wredna…
- Dość! – zabrzmiała Katarzyna – Nelly uspokój się. A ty Nensy wynocha.
- Nie możesz mnie wyrzucić. Ja jestem studentką i mam takie samo prawo tu przebywać jak ty.
- Od kiedy ty znasz prawo. Bo nie przypominam sobie bym Ci wkładała je do głowy. A właśnie słyszałam, że zoo uciekła małpa, muszę tam zadzwonić i powiedzieć gdzie jest!
- Uważaj żyletko, żebyś się nie pocięła. A mam ochotę na raka może mi dasz swojego.
Już miałam ruszyć i walnąć ją w ten zadarty nos, ale Adrian mnie powstrzymał.
- Bronisz jej? Kasia znowu mogła zemdleć – oburzyłam się, kiedy już się od niej oddaliliśmy.
- Nic mi nie jest – powiedziała obrażonym głosem Kasia
- Nie. Nie bronie jej tylko nie chciałem byś zrobiła coś, czego będziesz żałować – odpowiedział skruszony Adrian.
- Nie żałowałabym tego. A właściwie, kto to jest, bo chyba się dobrze znacie?!
- To Nensy. Jego Exdziewczyna – odpowiedziała mi Kasia.
-Nie wiem, co ona tu robi i jak nas znalazła.
- Ale ja wiem w pociągu jej powiedziałaś przez telefon w jakim akademiku będziesz – mówiła Kasia.
- Oj skąd miałem wiedzieć, że tu przyjedzie. Poza tym wtedy z nią jeszcze chodziłem.
- Hej zacznijcie się kłócić na jakiś inny temat, bo nie mogę się wtrącić – krzyknęłam
i tego dnia więcej nie rozmawialiśmy.

Proszę o komentarze ...
__________________

Ostatnio edytowane przez psujka : 21.09.2008 - 18:42 Powód: poprawa błędu
psujka jest offline   Odpowiedź z Cytatem