To tak:
-On, Dave, jest twoim bratem? – przecinki. I przed imieniem, i po imieniu.
-Nie, opowiedział ci już o naszej znajomości? / chyba że miałaś na myśli że nie opowiedział JESZCZE o ich znajomości.
-To właśnie z nim pracowałam i przez niego mnie wyrzucili. – Nie zamieszczaj już w takim zdaniu kropki przed I.
-Odpocznij. Wezmę na siebie twoją zmianę. - Zaofiarowała się Lea / Chyba zaoferowała

Zaofiarować? :>
Zaraz, ona ją skąd zna! / skądś.
Hmm. Zdania proste, w rzadkim i nikłym stopniu złożone, co koszmarnie psuje efekt. Nie powiesz mi chyba, że coś takiego : „Monique poderwała się z łóżka. Była zlana zimnym potem. Oddychała szybko. Dotknęła swojego czoła.
Przejechała dłonią w dół aż do oczu. Były mokre. Płakała. Otarła twarz ręką. Wzięła głęboki oddech. Spojrzała na zegarek.” należy do ambitnych tekstów? :>
Ps. Mogę wiedzieć, jak udało Ci się stworzyć efekt takiej rany?
Ps.2. Czyżbyś też spała na kanapce z dżemem?