Wspaniały ten odcinek. Aladar...hm... Mi się wydaje, że on to zrobił mimo wszystko z lojalności, tzn. chciał ochronić dziewczyny. I tak Ana mnie zaskoczyła. Niby taka niewinna, a kłamie jak z nut. No i w końcu Roni i Siwan. Szkoda mi tylko Roniego, bo Siwana od początku nie polubiłam. Myślałam, że stworzą z Nancy i Aladarem szczęśliwą rodzinkę^^'
Czekam z niecierpliwością na kolejny odcinek